Quantcast
Channel: W Pieguchowie
Viewing all 390 articles
Browse latest View live

Tradycyjna?

$
0
0

Skoro moja zywa "choinka" zostala uznana za nietradycyjna, co powiecie o tej haftowanej? :)

DSC04296

Wyhaftowana juz w listopadzie, ale dopiero w styczniu oprawiona. Miala zdobic moj wpis wigilijny, ale nie wyszlo. W przeciwienstwie do moich zywych galazek, ma bombki i lancuch, moze szpica nie ma ani lampek, ale rameczka jest super, nie? Mam jeszcze kilka takich, nawet jedna czerwona:)

DSC04302

DSC04303

DSC04307

Byla idealna juz na zdjeciu, wiec nic w niej nie udziwnialam. No dobra, dodalam wstazeczke:P

DSC04339

Kolejny hafcik powstal w grudniu. Mialam wiele podejsc do tego zestawu na ebayu, ale zawsze mnie ktos przelicytowal:( W koncu stwierdzilam, ze bede go haftowac ze zdjecia, bo az tak skomplikowany nie jest. Ponizej zdjecie z ostatniej przegranej aukcji:P Do dziewczyn z US, pamietacie czasy kiedy sprzedawali xxx w Targecie? Szkoda, ze teraz tam nic nie ma:(

Clipboard01

W domu mialam "przepieknej" urody zestaw z taka wlasnie rameczka:P Mikolaj z roza? Kto to wymyslij????

DSC04334

A moje zakochane loski wyhaftowalam na kanwie ze srebrna nitka:) I od razu hafcik nabral zycia i zrobil sie bardziej odswietny:)

DSC04308

DSC04317

Gora wzoru wydawala sie taka "lysa", ze musialam przyszyc maly guziczek:)

DSC04322

Z ostatnim zestawem tez poszalam:P Kupilam go na ebayu jakos w kupie z innymi, tak jak i mikolaja powyzej:P A spodobala mi sie w nim ta haftowana rameczka z ostrokrzewu. Tylko czemu te french knoty tak daleko od zielonego? :(

DSC04337

Musialam go ulepszyc po swojemu i znowu siegnelam po kanwe ze srebrna nitka, zamiast french knotow przyszylam koraliki, zdecydowanie blizej zielonego, zeby rzeczywiscie przypominaly ostrokrzew, a nie jakies rzygi:P A w srodku zamiast dennego napisu przyszlam materialowy guziczek, ktory w sierpniu kupilam w Joann. Choinka w krateczke! Coz moze byc piekniejszego?:D

DSC04324

Matkasowi bardzo sie spodobala, a wiedziala, ze loskow nie oddam, wiec sie po rowno podzielilysmy - mama dostanie choinke, a ja zatrzymam loski:)

DSC04326

DSC04328

DSC04330

Ozdobki wykonczone dopiero w styczniu, ale jeszcze sobie powisza u mnie na scianie:) Lubie przedluzyc sobie atmosfere swiat:)

DSC04332

Co do pogody, to po dwoch dniach wolnego, w srode wrocilismy do normalnosci. W koncu co tam -18C :P Semestr sie zaczal, a z nim i wiecej obowiazkow. Jutro mam pierwsze zajecia ze studentami. Pora kogos pomeczyc:P Snieg nas jeszcze nie opuscil, choc robi sie zdecydowanie cieplej, jutro ma byc +4C i ma padac deszcz. Ekipy porzadkowe mamy na kampusie super, wiec wszystkie drogi i chodniki ladnie odsniezyli, ale i tak sie nieco zdziwilam jak zasypalo Service Center na moim osiedlu. Chodze tam glownie sprawdzic poczte, bo te srebrne malenstwa za oknem, to nasze skrzynki pocztowe. Teraz juz zrozumiecie, ze nie zawsze chce mi sie tam isc:P

DSC04292

A dzis musialam pojechac po mleko, bo bez 2 galonow w lodowce czuje sie niepewnie:P I jak zwykle w zimie parking miedzy sklepami wygladal przerazajaco. Porownajcie sobie wysokosc "kupek" sniegu do wielkosci samochodow. Zwlaszcza tej ostatniej "kupki", obok niej Joann:P

DSC04294

To tyle na dzis, mykam! Moze uda mi sie dokonczyc wtorkowy hafcik:)

 

Dziekuje za odwiedziny i komentarze!

 

damar5 - Oj, Ty "kopiarko" jedna:P Eee, po prostu jestem leniwa:P Bombki wisialy od grudnia, a przywieszki dowiesilam dopiero we wtorek. Najprosciej bylo zawiesic je z jednej strony sznurka.

Little Princess , iss-ola - Hmm, ludzie z Ameryki Poludniowej sa dosc glosni, to prawda. Mialam kiedys sasiadow z tych okolic co jak robili grilla to konczylo sie wyciem do ksiezyca (doslownie:(. Co do dzieci, mialam tez sasiada z trojka dzieci, w roznym wieku, byl to Amerykanin i jakos jego dzieci potrafily sie zachowac, a tez byl samotnym rodziciem. Dobrze, ze sasiedzi zmieniaja sie czesto, bo nudzic sie nie moge. Przed Peruwianka mieszkalo obok chinskie malzenstwo, ktore na zmiane klocilo sie lub pracowalo nad potomkiem. Raz tak ostro pracowali, ze musialam isc do drugiego pokoju i wyhaftowalam cala zakladke dla pagatka zanim wrocilam do lozka, wiec i ja jakis zysk mialam:P

 


Rosnie mi konkurencja!

$
0
0

Matkas zabiera sie za robienie kolczykow! Wszelkie bigle, druciki, koleczka i inne przydasie bizuteryjne przywiozlam sobie/jej ze Stanow. Narzedzia juz kilka lat temu kupilam na allegro. No i co? Doczekalam sie, ze Matkas podkradla mi kilka elementow i zrobila swoje pierwsze kolczyki! I to jakie ladne:)

A zaczelo sie od ozdobki z sercami kupionej w Lidlu. Zdjecie ponizej zapozyczam od Katarzyny G. Kasiu, mam nadzieje, ze sie nie pogniewasz, ale sama chcialas sie dowiedziec, co Matkas wykombinowala:P

To te ozdobki po prawej.

DSCF3592

Matkas kupila je z premedytacja. Musialy z nich powstac kolczyki, inaczej wcale nie trafilyby do koszyka:P Oj, dziewczynka sie ode mnie zarazila:)

003

Ha, nawet biale i czerwone elementy do nich dobrala. Zdolniacha:) Moja zdolniacha:)

004

I nawet zdjecia juz coraz lepsze robi! Taka jestem dumna:)

W tym samym mailu w grudniu dostalam jeszcze zdjecia dwoch bransoletek, ale wiem, ze jest ich sporo wiecej do pokazania. Takze komentujcie ladnie, a Matkas nie bedzie miala wyjscia i bedzie musiala pocykac zdjecia i mi je przeslac:) Zwlaszcza, ze komp juz niedlugo wroci z naprawy z Warszawy i bedziemy mogli sie znowu poogladac:) Strasznie sie juz stesknilam:( Rozmowy telefoniczne nie sa wystarczajace:(

011

Juz z Matkasem ustalilysmy, ze czarna mama sobie zostawia, a ja biore ta biala! Wyglada jak oszroniona!!!!!!!! A czarnej Matkas i tak by mi nie oddala, bo jej samej bardzo sie podoba:D

012

To tyle z twoczosci Matkasa na dzis:) Juz sie umowilysmy, ze w maju pokaze mamie jak sie zagina druciki do kolczykow, bo z tym sobie jeszcze nie radzi. Matkas, Ty moj kochany besciaku! Podkradaj mi dalej wszystko, masz "pozwolenstwo":D

Na koniec jeszcze ujecie jak z filmow grozy - dzisiejszy ksiezyc:) Po 18 towarzyszyl mi podczas spaceru do domu:)

DSC04351

Na dworze brud, syf i ubostwo:P No dobra, tylko brud i syf - szarobury snieg znika! Ha, wreszcie! :) Takze pierwszy raz od dluzszego czasu wracalam do domu bez puszczania pary z ust, bo na dworze jest +7C !!!!!! Oj, dzis byl bardzo dobry dzien:) Ubostwo juz mi nie grozi:P Dzis pozbylam sie pewniej gilotyny znad mojej glowy, ktora wisiala nade mna od walentynek:( Nigdy nie myslalam, ze mnie cos takiego spotka, ale sobie poradzilam:) Sama, choc ze wsparciem mentalnym moich 3 Sz... :) Mysle, ze w lutym zaczne zbierac na nowy aparat! Juz wiem jaki chce, tylko musze pomyslec nad kolorem:) Dzisiejsze spotkanie z szefowymi tez poszlo dobrze. Pierwsze zajecia w labie ze studentami spoko loko:) Wczoraj mialam pierwsze prawie 2h korki:) A takze ogladalam gale rozdania Zlotych Globow, gdzie byla moja ulubienica - Sandra Bullock. Wlasnie zaczynam tez maly maraton telewizyjny, bo 4 seriale na mnie czekaja:) Nowy odcinek po przerwie swiatecznej Sleepy Hollow, premiery nowych sezonow Being Human i Lost Girl, a pozniej premiera nowego serialu - Bitten. Ha! Mam co swietowac, choc nie mam czym, bo alkoholu brak, ale mleka pod dostatkiem:) Mulinki na nowy hafcik wczoraj wyciagnelam i chyba mam juz pomysl na kanwe, bo wczoraj nie umialam sie zdecydowac. Zyc, nie umierac:) I Wam zycze, abyscie cieszyly sie nawet z najmniejszych rzeczy:D

 

Dziekuje za odwiedziny i komentarze:)

 

damar5 - Dana, czekaj na moj pierwszy (i pewnie ostatni:P) chwoscik!

ann_margaret - Porzadek we wstazkach? Wszystkie trafiaja do jednego wora i tyle:P Po prostu odciazam je, pozbywajac sie kartonikow, bo wszystkie trafiaja na koniec do walizki:)

Kasia - Nie, po wulgarnych komentarzach ktore kiedys przeczytalam, juz zaden anonim mnie nie kusi:(    

Katarzyna G - Malgosia tak napisala w komentarzu.

Robione i kupione

$
0
0

Nie moge byc gorsza od Matkasa i musze sie tez moimi kolczykami pochwalic:P Choc moje moze nieco mniej skomplikowane niz te Matkasa. W grudniu na jeden wieczor przysiadlam do moich narzedzi, korali, przywieszek i innych dupereli, i machnelam kilka par kolczykow:) Stresy w przerwie swiateczno-noworocznej byly spore, wiec nie wszystkie jeszcze mialam w uszach, ale w koncu w kolejnych latach tez beda swieta:) i bedzie zima:(

Zdjecia cykane jeszcze starym aparatem, nowy kupie w Polsce, bo taniej wyjdzie. I patrzcie jak moj 6-letni staruszek daje rade! :) 

Sopelki, a moze kulki sniegu? :) Lubie takie dlugie kolczyki!

DSC04385

A te serduszka zrobilam specjalnie dla Matkasa:) Do maja moge je jeszcze nosic, mam pozwolenie:P Ale chyba sobie zrobie podobne, tylko z innymi metalowymi elementami.

DSC04368

Jak widac ponizej, tak jak nie lubie koralikow w haftach, tak uwielbiam je dodawac do bigli przy kolczykach:)

Przywieszki kupione w meijerze przy okazji zakupow spozywczych:D

DSC04382

A to nie wiem czy mialy byc wience czy moze amerykanskie paczki?

DSC04374

Przywieszki z Hobby Lobby.

DSC04369

Zakupy z walmarta w calosci zrobione dla Matkasa:) Wiem, jak bardzo lubi nie tylko serca i kokardki, ale i amerykanskie laseczki i HOHOHO :)

DSC04372

W innych parach powymienialam juz bigle na lepsze i dodalam koraliki:) (w prawym kolczyku odbija sie moj aparat:P)

DSC04376

DSC04378

DSC04379

W Michaelsie chyba jeszcze we wrzesniu wypatrzylam Hello Kitty:) Wspomnienie dziecinstwa:) Wkretek nie lubie, wiec mozliwe ze cos innego z nimi zrobie.

DSC04393

DSC04395

Kolejne kolczyki Jody Coyote. Tym razem z ebaya, bo w sklepach ceny przerazajace:P Wrazenie robily nawet na kolezance z banku zywnosci:) Od razu rozpoznala projektantke!

DSC04364

I jeszcze szalony zakup z Tuesday Morning:) Musialam je miec!

DSC04362

Jak je tylko zobaczylam mialam przed oczami czakram Xeny! :) Moj ulubiony serial! Namietnie ogladany lata temu na polsacie:P

xena_warrior_princess_dress_pattern_by_thewarriorprincess-d5yhz8a

W zestawie z nimi byly jeszcze te. Mniej urodziwe, ale tez calkiem znosne:P

DSC04392

Aaaaa! W grudniu w meijerze kupilam sobie szalowy pierscionek! Przeceniony o 80%, wiec kosztowal mnie tylko 3$, a jest pokryty srebrem. Nawet Osobistemu sie podobal!

DSC04388

Mozna go nawet nosic w celach obronnych:D A ja po dwoch kursach samoobrony, wiec... :)

DSC04390

To tyle na dzis i pewnie na kilka nastepnych dni. W srode i czwartek musze obskoczyc dwa banki zywnosci, bo po lodowce i zamrazarce juz wiatr zaczyna hulac:P

Aaaaa! Domowy komp juz wrocil z Warszawy, wiec czasu znowu mniej na blog, w koncu rozmowy na skypie i maile z rodzinka zajmuja sporo czasu:D

 

W imieniu Matkasa dziekuje za wszystkie komentarze! Matkas juz sobie je sama poczytala i sama "zaspamowala" mi wszystkie zalegle wpisy swoimi komentarzami:P

 

Co do siania optymizmu i mojego dobrego humoru, po prawie miesiacu walczenia ze wszystkim - psujacymi sie instrumentami w labie, leniwymi, niepowaznymi ludzmi i jednym osobnikiem co prawie codziennie pisal do mnie maile, od ktorych moglam dostac zawalu serca, pogodzie jak na Syberii, mysle ze byl czas na koniec nieszczesc:) Teraz co prawda znowu jest zimno, dzis w nocy ma byc -22C (odczuwalne -28C), okno w sypialni juz caly dzien bylo zamarzniete po wewnetrznej stronie, a pralka wciela mi 1,25$ i juz nie oddala, ale kto by zwracal uwage na takie szczegoly:P Trzeba sie cieszyc z tego co dobre, a reszte kichac, bo chyba nie ma szans, zeby wszystko sie udawalo i ukladalo, zawsze sie jakis pech zdarzy, ale z tego powodu nie bede popadac w depresje:P

A teraz mykam do mojej "kobyly"! Zaczelam niedawno spory haft (jak na mnie:P) - 100 x 100 krzyzykow i po 4 dniach xxx, mam juz prawie caly:) Brakuje srodka, wiec moze dzis uda sie skonczyc:)

 

 

Katarzyna G - Jak kupowalam obecny aparat to do wyboru byly czarne, biale, srebrne i rozowe, wiec wlasciwie nie mialam wyboru i "musialam" kupic czarny. W nowszych modelach sa juz fajniejsze kolory to czemu nie mam sobie jakiegos wesolego aparatu kupic? :)

 

Moj?

$
0
0

Chyba tak:) W koncu kapelusz czarownicy, a heksa to ja:P

Nie wiem kiedy dokladnie, bo ostatnio nie odwiedzam Hobby Lobby za czesto, ale w zeszlym roku pojawily sie male zestawy do xxx. Calkiem sporo, prawie na kazda okazje jesienno-zimowa i kupilam ich "kilka":P Najbardziej spodobal mi sie kapelusz i chyba po tygodniu od zakupu mialam go wyxxx.

DSC04354

Jak widac jest to jakas ich wlasna firma, bo tylko w Hobby Lobby mozna spotkac produkty sygnowane nazwa Artiste. A czemu nie odwiedzam juz Hobby Lobby? Bo nie lubie byc traktowana jak zlodziej:( Niestety, ale od kilku miesiecy przynajmniej 2 kobiety z obslugi mnie sledza. Chodza za mna krok w krok i patrza na rece, nawet jak stoje do kasy to sie gapia. Najpierw mnie to smieszylo, ale pozniej zaczelo byc meczace:( Nie wiem dlaczego to robia, ale skutecznie mnie to zniecheca do zakupow. Te dwa babszyle pracuja na rannej zmianie, wiec tylko po poludniu i wieczorem moge sie tam spokojnie pojawiac jak jest milsza zmiana. Wlasnie pani z tej popoludniowej zmiany odlozyla dla mnie zestaw z kapeluszem, bo tylko dwie sztuki na caly sklep zamawiaja na tydzien i przed halloween juz ich nie bylo. Bardzo sie ucieszylam jak mi sama zaproponowala, ze mi odlozy i na nastepny dzien bede mogla odebrac i kupic:) Sa jednak tez normalni ludzie:) Choc ostatnio cos mi sie wydaje, ze coraz wiecej chamstwa mnie otacza, w wirtualnym i normalnym swiecie. No nic, wracajac do zestawu z kapeluszem! Oto i moja wersja:)

DSC04361

Jak widac minimalnie go zmodyfikowalam, bo przykleilam mala gwiazdke w rogu:) No i tradycyjnie dodalam wstazeczke, czarna.

DSC04355

Troche sie nameczylam przy tym hafciku, bo kanwa jest do kitu:( Syntetyczna i mocno zbita. Haftowanie dwiema nitkami muliny byly mordega. Przy kolejnych zestawach chyba wymienie kanwe na zwykla bawelniana. Bardzo podoba mi sie ta zolta rameczka:)

DSC04358

Udanego weekendu! Zycze Wam, zebyscie spedzily go w przyjemny sposob. Bo ja wlasnie tak bede spedzac sobote:) W labie, w ciszy i spokoju, tylko ja i moje probki przez 14 - 19h :)

 

Dziekuje za komentarze i odwiedziny:) Zanim pokaze Wam moja "kobyle" (wczoraj skonczylam!), musze sie jeszcze pochwalic zaleglymi, zeszlorocznymi pracami. A zaraz zabieram sie za kolejna "kobyle", tym razem "tylko" 99 x 99 kratek, a bedzie to cos zupelnie nowego dla mnie! Trzymajcie za mnie kciuki:)

 

kasiaparkview - Co do Hello Kitty, to mam tylko jedno wspomnienie z dziecinstwa. Nie wiem od kogo dostalam, ale mialam taka mala plastikowa figurke, ktora mozna bylo nalozyc na olowek. Hello Kitty miala czerwona sukienke i czerwona kokardke, ktora moglam jej sciagac (kokardke, nie sukienke:P) i lubilam sie nia bawic. W podstawowce nosilam ja w piorniku. Teraz pewnie tez sie gdzies paleta po domu, bo watpie zebym sie jej pozbyla. Nawet nie wiedzialam, ze byla/jest kreskowka z nia. Dopiero ze 2 tygodnie temu widzialam ja pierwszy raz w zyciu, jak kolezanka z wydzialu puscila ja na youtube. Takie wspominki nas wziely i porownywalysmy nazwy w roznych jezykach, polskim, angielskim i indonezyjskim. Nie wiem jak brzmi Hello Kitty po polsku, ale po indonezyjsku bardzo egzotycznie:P

 

Drugie zycie szescianu:)

$
0
0

W niedziele calkiem przypadkiem odkrylam, ze wydrukowali moj kolejny mail. Wyslalam go w grudniu jak zobaczylam info na FB, ze prosza o maile ze zdjeciami prac nieswiatecznych. Chca? To prosze bardzo, wyslalam i zapomnialam, a oni wydrukowali:)

W najnowszym numerze Cross Stitch Crazy, czyli 187.

cross stitch crazy 187 2014.03

W dziale listow z ciekawosci ogladalam co komu wydrukowali i az sie szczerze zdziwilam jak zobaczylam moja prace:) Jednak pierwsze co zobaczylam na tej stronie to ten paskudny kot:P Dlaczego po super sympatycznym kalendarzu z elfikami i pozniejszym kalendarzu z malpkami teraz takie paskudztwa publikuja? :(

16

A oto i moj szescian:) Jedna z moich pierwszych prac, ktore pokazywalam na blogu. Wyhaftowana w 2009 roku. Wpis z wieksza iloscia zdjec i jeszcze malym wodolejstwem tu.

Clipboard01

Co napisalam do gazety?

"Zawsze lubie sprobowac czegos nowego, dlatego wyhaftowalam ten igielnik. Prawie tydzien zajelo mi zlozenie go w calosc, ale byl tego wart. Wybralam muline cieniowana i haftowalam nia na granatowej kanwie. Na koniec dodalam szpilki z serduszkami. Poczatkowo haftowalam go dla siebie, ale tak sie mamie spodobal, ze teraz jest jej."

Helen: "Jestesmy zachwyceni - igielnik jest niesamowity!"

Oczywiscie, ze jest niesamowity:) Jak wszystko co robie dla Matkasa:) Do dzis jest na widoku w pokoju rodzicow:)

A ja moge sobie zdjecia poogladac:P

DSC09819

Gazetka wyszla w UK dopiero w zeszlym tygodniu, wiec spokojnie czekam na nagrode. A obecnie czekam na spotkanie z szefowa:P, jeszcze pol godziny czekania:(

 Aaaa, dla porzadku wspomne, ze to moja 28 publikacja:D Choc moglabym twierdzic, ze nawet 29, bo miesiac temu bedac w banku zywnosci czytalam starego WOCSa i znalazlam opublikowany moj komentarz z FB. Ale ze to bylo 1 czy 2 zdania to nie bede zaliczac do publikacji:P


Dziekuje za odwiedziny i komentarze! Dana, wzielam sie wczoraj za chwoscik i moj znak drogowy, wiec boj sie co z tego wyjdzie. Bedzie sesja w nastepnym wpisie:D

Powiem Wam, ze jak czytalam w sobote ostatnie Wasze komentarze to siedzac i marznac w labie nie bylam sie z nich w stanie smiac, tak zimno u nas:( Moze dla Was -14 czy -17C to masakrycznie niska temperatura, ale u mnie tez jest zimno! Raz pisalam, ze mielismy +7C, ale to byl jeden dzien. Caly styczen mamy zimny i obecnie znowu temperatury wahaja sie miedzy - 17 a -24C, odczuwalne bywaja jeszcze nizsze, tak mniej wiecej -30C. A nawet jak jest -5C, to jak duje 40km/h to odczuwalne jest -20C. To tyle na temat tej strasznie mroznej zimy w Polsce:P Zapraszam do mnie:P Michigan jest "boskie" w zimie:P

Trzymajcie sie cieplo!

 

Vokulska - Jak sobie radze z zima? Kicham na nia i staram sie jak najmniej zwracac na nia uwage:P

myszkowato - Dziewczyny wieksze hafty nazywaja kolosami, a ja kobylami. Moja polonistka z LO zawsze tak mowila na grube lektury i tak mi zostalo:P

anna-kalinska - Haftowanie jest wzmozone w zimie? Bzdura:P Mnie pcha tyko do lozka, jak wracam wieczorem czy nad ranem do domu to najchetniej zwinelabym sie w kulke, przykryla koldra po uszy i nie wystawiala zadnej czesci ciala poza czolem. Haftowanie czyli trzymanie lapek poza koldra nie wydaje sie przyjemne:(

Katarzyna G - Nawet podchodzic nie musialam, bo mi prawie na kark chuchaly:( Pewnie ze sie spytalam. W odpowiedzi uslyszalam, ze to ich praca i ze innych tez sledza. Hmmm, jakos przez ponad 5 lat zakupow w Hobby Lobby nie widzialam, zeby ktokolwiek byl sledzony przez obsluge.

1_iwonan - Staram sie nie przejmowac, ale mi przykro jak mnie traktuja jak zlodzieja:( W Joann i Michaelsie jestem juz zaprzyjazniona z obsluga i mnie nawet z imienia znaja. Jak kupuje gazetki z moimi publikacjami i im pokazuje to mnie nazywaja sklepowa celebrytka:)   

 

Wlasny biznes :)

$
0
0

Po prawie 12 lat bycia studentka najwyzszy czas na wlasny biznes! Pomysl juz mam, znak tez, teraz czas na lokalizacje. Propozycje mozecie zostawiac w komentarzach!

A tak na serio, to od razu zakochalam sie w tym wzorze! Zobaczylam go w lecie i w lipcu zaczelam haftowac. Skonczylam w sierpniu, a dzis wykonczylam zgodnie z wizja z glowy:D

Zaczelo sie od pomaranczowej kanwy (18ct) i dwoch nitek czarnej muliny DMC. Dwie nitki, zeby nie bylo przeswitow.

DSC04413

To juz wiecie, ze moj biznes to godzinny parking na miotly:) Idealny dla heksy, nie? :D

Hafcik wykonczylam tak, zeby jak najbardziej przypominal znak drogowy. Kanwe przykleilam do kartonu i podlozylam filcem jak w przypadku wafelkow (tzn. pinkeepow), ale tyl zamiast drugiego kartoniku pokrytego materialem, podkleilam filcem ozdobionym wycietym moimi rozowymi nozyczkami i dodalam wstazke, ktora zdziebko przypomina droge:P A jak teraz na niego patrze, to chyba w podobny sposob damar5 wykonczyla jeden hafcik kilka lat temu. Dana, mam racje?

Hafcik dosyc duzy jak na mnie, cala zawieszka ma wymiary 12 x 17,5 cm, choc "kobyly" sa jeszcze wieksze:P

DSC04422

Wzor chyba malo popularny, bo tylko raz widzialam go wyhaftowany i to jeszcze niekompletnie, bo brakowalo miotly, byl tylko kij od niej:P Sama tez sie nieco zdziwilam jak skonczylam xxx, ze czegos mi tu brakuje:P W oryginale, tak jak u mnie, miotla to chwoscik. Taki fajny akcent 3D. I to chyba bedzie pierwszy i ostatni chwoscik w mojej karierze xxx, bo jakos za nimi nie przepadam:(

DSC04427

DSC04429

DSC04430

DSC04431

Czy ta wstazka nie przypomina Wam drogi? :) ("Plama" na kanwie zaraz pod wstazka to znikajacy mazak. Jak juz wiele razy pisalam, niezawodnie pomaga mi wykanczac wiekszosc moich prac:) Do jutra powinien zniknac bez sladu.)

DSC04432

DSC04437

Wiem, ze na kazdym zdjeciu kanwa ma inny kolor, ale takie uroki zimy:( Jakos na zdjeciu z fleszem wyszedl prawdziwy kolor - intensywny pomarancz:)

DSC04441

Na razie moj znak powisi na scianie. Jak widac nie jest zbyt rowny, ale mialam troche za malo nadmiaru kanwy po bokach haftu i nie bylam pewna czy w ogole uda mi sie go przykleic do kartonika. Udalo sie, wiec marudzic na niedoskonalosci nie bede:P 

DSC04416

Zaraz obok przodkini:P Zdradze Wam, ze wielu moich sasiadow, ktorzy nie umieja sie opanowac i idac naszym wspolnym balkonem zagladaja do mnie, prawie zamiera na widok przodkini:P Bo wisi ona dokladnie na wprost mojego okna. Oj, boska jest:)

DSC04420

No i jak? Dobry pomysl na biznes? :)

Uff, zostaly mi jeszcze dwa "mordercze" hafciki do wykonczenia i pokazania, i wreszcie uwine sie z zeszlorocznymi pracami:D

 

A na koniec piosenka z jednego z moich ulubionych seriali, wlasnie leci w tv:) "Scotland" idealnie pasuje do Reign.

  

Dziekuje za wszystkie komentarze i gratulacje:) Jak zawsze i Was namawiam do pisania do gazetek:) I niekoniecznie musi to byc praca z danej gazetki, moze byc cokolwiek z czego jestescie dumne. Przyjemnosc nieziemska zobaczyc swoja prace w gazetce:D

 

drugi.maurycjusz - Basiu, moje prace staram sie pokazywac wg chronologii powstawania, wiec jeszcze kilka prac bedzie na blogu zanim pojawi sie kobyla.

damar5 - To teraz czekam na cudowne ozdrowienie:D

myszkowato - Hmmm, chyba cos sie pomylilas:P Mieszkam w US, a nie UK i do mnie gazetki docieraja z jeszcze wiekszym opoznieniem niz do Polski. Dzis bylam w Joann i dopiero 185 numer Cross Stitch Crazy lezal na polce, a u Ciebie juz 186:( Ale dobrze, ze mamy dostep do netu, nie?:)

1_iwonan - :) Nie mam nic przeciwko kotom, sama "morduje" od kilku lat koci kalendarz MS, ale nie moge patrzec na koszmarnie brzydkie wzory, cokolwiek by nie przedstawialy:(

 

Mordercze...

$
0
0

Witam w lutym! Dlugo mnie tu nie bylo, ale nie proznowalam. Po pierwsze sporo sie dzialo w realu, po drugie 18 nowych hafcikow juz wyhaftowalam w tym roku, a 19 jest w trakcie. A po najwazniejsze, uparlam sie! Uparlam sie, ze dopoki nie skoncze ostatnich dwoch haftow z zeszlego roku to nic nowego na blogu nie pokaze. Dzis udalo mi sie je skonczyc i dzieki temu nowy wpis:) Ale zaczynajac od poczatku...

W lipcu mialam mordercze zamiary. Chlopak z mojego wydzialu skutecznie marmowal moj czas i moja prace w labie i jakos musialam to wszystko odreagowac. Przyjechalam jednego dnia do domu i zabralam sie za mordercze hafciki. I co? I od razu mi przeszlo, a Saleh przez te kilka miesiecy nauczyl sie szanowac czas i prace innych i dzis moge szczerze powiedziec, ze panuja miedzy nami kolezenstkie stosunki i dzielenie jednego sprzetu nie jest juz problemem :)

Pamietacie jak pod koniec lipca odslonilam az dwa rabki tajemnicy? (tu ) :P

DSC01872

DSC01875

Duzo mowily, nie? :P Tak wygladaly w calosci i tak lezaly i kwiczaly od lipca:P Szara kanwa DMC (14ct) i 3 nitki czarnej muliny DMC. Kocham te kanwe! Szkoda, ze nie mam jej w mniejszym rozmiarze.

Moje dwa nagrobki:]

DSC01881

Sa two wzory The Prairie Schooler z ksiazeczki "Heads up!" Znalazlam ja w lecie na forum chcrossstitch i wiedzialam, ze srodkowy nagrobek musi byc moj!

prairie-schooler-heads-up

Na ostatniej stronie byla jeszcze fajowa czacha i ja tez musialam wyxxx! Poza tym to chyba tez nie sa zbyt popularne hafciki (tak jak i parking na miotly). Po wygooglowaniu pojawily sie tylko dwa amerykanskie blogi. A wlasnie takie hafciki lubie, niepopularne:P

Clipboard01

Jak widac ich propozycje wykonczenia byly malo ciekawe - naklejenie na kartonik i przyklejenie na filc ozdobiony wzorkiem z nozyczek. I dlatego tak dlugo i namietnie myslalam, jak wykonczyc moje nagrobki. Pomyslow bylo sporo. Myslalam nad wykonczeniem ich jak wafelki (czyt. pinkeep), ale z kilkoma warstwami kartonu w srodku, myslalam o gabce ogrodniczej, o magnesach u podstawy, zeby sie nie przewracaly, o wykonczeniu jak w ksiazeczce, lub jako przywieszki, ewentualnie jako magnesy na lodowke. Nic mi nie pasowalo, bo od samego poczatku chcialam jedno, zeby samodzielnie staly i nie przewracaly sie. W koncu w ten weekend wracajac do domu z zakupow, siedzac w busie wpadlam na genialny i prosty pomysl! Przeciez moge je wykonczyc jak ramki! I tak tez zrobilam.

Zaczelam od podstaw do wafelkow, czyli przyklejenia haftow na kartonik pokryty filcem, na tyly darowalam sobie filc, bo mialy byc zgiete w pol, a filc by tu przeszkadzal. Material w pajaczki i pajeczyny mialam juz wybrany w lipcu:P

DSC04449

Pozniej przyszlo zgiecie tylnich kartonikow w polowie, mniej wiecej, i sklejenie calosci. Niesklejona czesc byla nieestetyczna, ale od czego jest tasma dwustronna i szary filc? :D

DSC04452

I tak oto od dzis moge sie cieszyc dwoma morderczymi hafcikami:) Saleh, dzieki za bycie dupkiem:P

DSC04459

Zdjec nacykalam sporo, wiec teraz nieco pocierpicie:P

DSC04464

Matkas ma jakas slabosc do czach, wlasciwie to juz dlugo to trwa i co? Musialam sie z nia podzielic:P Czacha jest Matkasa, a moj jest nagrobek:D Zreszta mamy jakas slabosc w rodzinie do cmenatrzy, bo jak bylam mala to moja babcia (mama Matkasa) zabierala mnie na cmentarz, bo tam bylo spokojnie. Oj, babcia Krysia miala pomysly:D A ja sama czesto jak wracalam wieczorem z Polibudy do domu to nie zawsze mialam checi na czekanie na bezposredni bus do domu, wsiadalam wiec w tej jadacy na sasiednia ulice i wracalam skrotem przez cmentarz, ktory do dzis stanowi moj ulubiony widok z okna kuchennego:D

DSC04462

Jak widac nie sa idealne sklejone, lekka przerwa miedzy przednim a tylnim kartonikiem jest, ale nie zdecydowalam sie na popularne wsrod wielu hafciarek przyklejenie/przyszycie sznureczka dookola laczenia. Przeciez prawdziwe nagrobki nie maja czegos takiego!

DSC04466

Nagrobki znajduja sie na opuszczonym cmentarzu, wiec pajaczki maja sporo radochy:D

DSC04469

I plan wykonany! Nagorbki same stoja!!!!!!!! Ale jestem z siebie dumna:)

DSC04471

DSC04473

A spod juz nie straszy sladami po kartkach:P Jakos zawsze za duzo dam kleju i material mi sie przykleja do kartek, na ktore klade hafty, zeby nie zniszczyc obrusu. Lubie wykonczac moje prace tak na "amen", zeby sie nic nie odkleilo, czy rozpadlo na czesci skladowe:P

DSC04475

DSC04477

Lekkie przeswity sa, ale przeciez nagrobki na cmentarzach tez z czasem niszczeja.

DSC04479

DSC04481

DSC04482

DSC04485

Aaa! Zapomnialabym - koncowe wymiary nagrobkow - 6.5 x 7.5 cm.

Matkas, juz niedlugo je pomacasz:)

DSC04486

To tyle tego mojego chwalipiectwa i wodolejstwa:P Tak jak przewidywalam, podsumowanie robotkowe roku 2013 nastapi w lutym:P Mordercze hafciki to ostatnie zeszloroczne, ktore czekaly na prezentacje na blogu. Ufff! Rok 2014 zapowiada sie bardzo ciekawie, juz mam wspomniane 18 prac wyhaftowanych, w tym jedna kobyle. Co prawda 13 z nich jeszcze nie wykonczonych, ale pomysly w glowie juz sa. A zaraz mykam na kanape podciagnac nieco kobyle nr 2, czyli 19 prace, bo ze zmeczenia porzucilam ja na prawie 2 tygodnie. Jednak nowe sciegi nie sa tak proste jak xxx, zwlaszcza jak ledwo na oczy widze ze zmeczenia:P

 

Jutro Matkas ma urodziny:) Dziewczynko, sto lat i juz wiesz, ze zyczenie z kartki sie spelni:) Obiecuje! A prezenty jutro na wizji!

 

Dziekuje za komentarze i odwiedziny! Ciesze sie, ze moj znak tak bardzo Wam sie spodobal:) Wszystkie propozycje (abonament, wspolnikow, etc.) rozwaze w najblizszym czasie i skontaktuje sie z osobami zainteresowanymi:P

 

edytag74 - W ostatnim wpisie tez pisalam, ze nie lubie chwoscikow, ale tu nie bylo lepszego rozwiazania, wiec przemoglam sie:P

ella1101 - Ivona, w lecie 3 razy przejrzalam w calosci forum chcrossstitch i pomyslow na kolejne prace mam pelno:)

ann_margaret - Oj, mam jeszcze kilka innych pomyslow na biznesy i mysle juz jak je zareklamowac (tzn. wykonczyc hafciki) :D

Malinowa - Hmmm, widzisz nawet nie wiedzialam, ze mam podobny gust jak Rosjanki:) Po prostu wygooglowalam nazwe i wyskoczyl jeden amerykanski blog.

 

P jak prezenty :)

$
0
0

W srode Matkas miala urodzinki i poza prezentami od chlopakow na zywca i ode mnie na skypie, listonosz przyniosl wielka pake! A paka byla od Dany i Pani Kornelii! Dziewczyny, Matkas juz zostawila u Was na blogach komentarze, ale i ja sie tu dolacze do podziekowan. Dziekujemy! :)

A w pace byly prezenty od Dany (damar5 ). Herbatek juz tylu nie ma, bo Matkas jest uzalezniona od herbatek i juz w urodzinki 2 wypila, a dzis to juz nie wiem ile bylo na stanie:P Serduszka ciagle wachala, a biedronek bezustannie wywolywal usmiech na buzi:D

001

Druga czesc byla od Pani Kornelii (cornelka2 )! Przywieszka motylkowa juz wisi w kuchni, chusta bardzo zdobna i Matkas sie zastanawia, gdzie bedzie ja nosic, bo przeciez nie na zakupy:P, a frywolitki...

003

... sa nadal podziwiane! Takich rzeczy zadna z nas nie umie robic.

006

Dziewczyny, dziekujemy! :)

 

Hmmm, cos za krotki wpis na moja dzisiejsza wene:P Chyba skrobne jeszcze cos na co sama czekalam z ciekawoscia :D

 

Dziekuje za odwiedziny i komentarze!

 

ella1101 - Dziekujemy za zyczenia:) Tata sie smieje, a Matkas codziennie wesolo myka na zakupy z torba w biedronki od Ciebie:) Trafilas z nia idealnie!

kasiaparkview - Wiem, wiem, ale pranie prac zostawie pedantkom. Ze swoimi pracami nie zamierzam ryzykowac:P

Vokulska - A gdzie bylam jak mnie nie bylo? Bo jakos nie zauwazylam wlasnego zaginiecia?:P

myszkowato - Zdaje sobie sprawe, ze kiedys sama bede musiala pochowac swoje hafty na kilka lat przynajmniej:) Tez lubie takie seriale z sekcjami, etc. Zreszta nawet skladalam podanie o przyjecie na praktyki na policji, ale mnie nie przyjeli:(

vr1974vr - Zaraz jak przeczytalam Twoj komentarz "polecialam" i poszukalam na Twoim blogu, ale to co znalazlam - kartka z misiem, to jednak nieco inaczej wykonczona. Tez pomyslowo, ale inaczej:P No chyba, ze pisalas o czyms innym.

Katarzyna G - W Warszawie bylam dwa razy i tylko za pierwszym razem odwiedzilam Powazki, razem z Osobistym. Oboje mamy to samo zdanie - przykry widok:( Te wszystkie zniszczone groby, straszny wandalizm. Wolalabym jednak tego nigdy nie ogladac. Dlatego przy drugiej wizycie w stolicy juz darowalam sobie ten przykry widok:(


xxx + xxx = ???

$
0
0

Czyli czas najwyzszy na robotkowe podsumowanie roku 2013!

Tradycyjnie wpis bedzie dlugi, z duza iloscia zdjec i wielkim chwalipiectwem :P Liczyc nie bede, ale jakby ktos mial ochote to prosze bardzo. Wydaje mi sie jednak, ze prac powstalo mniej niz w poprzednich latach, co mnie wcale nie smuci, bo jest to wynikiem zwiekszonych obrotow w labie:P (Nie)stety, ale praca 7 dni w tygodniu nie sprzyja robotkowaniu.

No to zaczynamy!

Rok 2013 moglabym smialo nazwac rokiem kalendarzy! Az 4 z nich meczylam:P Dwa dokonczylam, jeden zrobilam caly, a jeden dalej mnie meczy az do dzis:(

Pierwsze prace wykonane w 2013 roku to po 9 miesiecy w trzecim i czwartym kalendarzu Lizzie Kate. Trzy pierwsze miesiace (styczen, luty i marzec) powstaly w grudniu 2012.

Kalendarz lodowkowy, nad ktorym myslalam 2 lata:P

DSC08740

DSC08742

DSC08745

DSC08749

DSC08755

DSC08758

DSC08760

DSC08763

DSC08765

I klamerkowy, nad ktorym tez myslalam 2 lata:P

DSC08555

DSC08557

DSC08559

DSC08561

DSC08563

DSC08565

DSC08567

DSC08569

DSC08570

Kalendarz elfikowy okazal sie wielkim sukcesem:) Nie dosc, ze udalo mi sie pierwszy raz oprawic hafty w tamborki i zostalam wyrozniona jako star letter w gazetce, to zarazilam spore grono hafciarek miloscia do elfikow i na kilku blogach i na forach obserwowalam rosnace nimi zainteresowanie:D

DSC09672

DSC09673

DSC09677

DSC09679

DSC09682

DSC09683

DSC09686

DSC09687

DSC09689

DSC09691

DSC09693

DSC09696

DSC09698

DSC09700

A moj jedyny i niechlubny UFOk nadal mnie wykancza:( Podgonilam go nieco w lecie, doszly 3 nowe koty.

DSC01792

DSC01804

DSC01948

I w tym roku planuje go zamordowac! Zostal tylko kot styczniowy i napis, choc noworozpoczety SAL na jednym blogu i widok przekletych skubancow na innych blogach podzialal nieco demotywujaco na mnie:( No nic, jest to moj haft powakacyjny, wiec niech cierpliwie czeka do czerwca jak wroce z wakacji i zarzne go na amen:P W takim stanie czeka skubaniec od wrzesnia.

DSC01947

W tym roku raczej nie bede tykac zadnych kalendarzy:P

Pozostale prace w zeszlym roku jak zwykle byly roznorodne.

Byly serduszka w prezencie dla Matkasa:)

DSC07872

I mala biedronka do kuchni:)

DSC09238

Bizuteryjnie malo sie dzialo, ale zrobilam pierwszy dla siebie wisiorek! Tyle wisiorkow juz rozdalam, ze nalezalo mi sie:P

DSC09658

I kilka dla Matkasa:)

DSC09211

DSC09207

DSC09661

Oraz kolczyki dla Dany, z jedynej mojej wymianki w zeszlym roku.

Truskaweczki:P

DSC09583

DSC09558

DSC09571

Pomimo, ze nie przepadam zbytnio za wielkanoca, w zeszlym roku calkiem sporo powstalo haftow w tym temacie.

DSC08930

DSC09218

DSC09642

Byly tez wiosenne magnesiki:)

DSC09236

DSC09231

Jak co roku probowalam zmierzyc sie z pewnymi nowosciami, przynajmniej dla mnie:P

Przy okazji wymyslania pomyslu na elfikowy kalendarz wyprobowalam kanwe 28ct i stwierdzilam, ze nigdy wiecej. Efekt do teraz wydaje mi sie paskudny:(

DSC09233

Zrobilam planowana od lat poduszeczke z filcem.

DSC09287

Tyl cholernie bezksztaltny, wiec chyba na kolejne juz sie nie skusze.

DSC09293

Mam tez wreszcie podobizne mojej idolki z dziecinstwa:) Mala Mi jak zywa!

DSC01876

Jak co roku wyxxx tez troche malych ornamencikow z gotowych zestawow. Czesc sezonowych, a czesc o tematyce calorocznej:)

DSC01940

DSC01973

DSC01859

DSC01278

DSC01758

DSC01901

DSC01883

DSC01891

DSC04296

DSC04308

DSC04324

DSC04215

DSC04355

Udalo mi sie tez pierwszy raz w ciagu 12 miesiecy wyhaftowac tak duzo motywow halloweenowych:)

DSC01847

Ten hafcik zostal nawet skopiowany przez moje blogowe kolezanki:)

DSC03219

Moja przodkini:)

DSC03532

Wlasny biznes:D

DSC04441

I moje wlasne nagrobki:P

DSC04459

Tylko jeden grecki obrazek dla Rodzickow:(

DSC09732

Ale jest i pamiatka slubna:)

DSC03167

Jeden jedyny blackwork, ktory byl prezentem dla Osobistego Ojca.

DSC03344

Kanwa plastikowa na dlugo mnie zafascynowala:)

DSC03503

DSC03770

DSC03767

DSC03763

DSC03661

DSC04284

Natomiast wiekszosc mojej "tworczosci" bizuteryjnej trafila do Dany:)

DSC09492

DSC09496

DSC09500

DSC09507

DSC09521

DSC09535

DSC09550

DSC09530

DSC09526

DSC09543

DSC09547

DSC09539

DSC09513

DSC09517

DSC09555

Matkas jednak tez sie na co nieco zalapala:D

DSC09837

DSC04368

A dla mnie zostala reszta:D

DSC04385

DSC04382

DSC04374

DSC04369

Filc w tamtym roku traktowalam jako dodatek do haftow, wiec nie ma nic typowo filcowego.

 

No i na koniec jeszcze sie pochwale, ze mialam kolejne publikacje w magazynach robotkowych. Z 28 jakie mam do tej pory, az 10 bylo w 2013 roku:)

Raz bylam w panelu czytelniczym w Cross Stitch Crazy.

DSC03145

A reszta to juz zasluga moich prac:)

Pilka tak sie spodobala, ze nawet w dwoch gazetkach sie pojawila:P

Clipboard01

pilka

ZdjÄ</span> ?cie1469

4

DSC09770

Clipboard02

DSC03151

Clipboard02

Ornamenty swiateczne tez sie bardzo podobaly:D

DSC03388

DSC03585

 

To tyle odnosnie roku 2013. Podsumowan niehafciarskich nie bede robic, za smutne by byly. Zreszta ten temat poruszalam juz we wpisie "Dumam" i niestety, ale nic na lepsze sie nie zmienilo.

Planow na nowy rok nie robie, jak zwykle zreszta. Bedzie co bedzie, choc wlasciwie zyczylabym sobie, zeby bylo jeszcze mniej prac niz w zeszlym roku, a zeby spelnilo sie moje wielkie marzenie. Ale o tym przekonamy sie za wiele miesiecy, przy okazji podsumowania roku 2014.

Mozaiki :)

$
0
0

Moje xxx, wiec prosze nie mylic z mozaika parkietowa:P

Moje pierwsze hafty w tym roku powstaly dokladnie z poczatkiem 2014 roku, czyli kilka minut po polnocy. A zaczelam od malutkich choineczek. Zielona zobaczylam w numerze 184 Cross Stitch Crazy i musialam ja miec!

Clipboard01

Clipboard02

Haftowalo sie szybko, latwo i przyjemnie:)

DSC04445

Tak przyjemnie, ze wymyslilam sobie, ze i fioletowa musi powstac! I tak na podstawie tej wiekszej fioletowej choinki oraz jednej dodatkowej muliny, sama poprzypisywalam kolorki do symboli i mam parke choinek:)

DSC04447

Znowu magnesiki z nich powstaly. Spodobal mi sie pomysl z gazetki, zeby tlo bylo w odwrotnym kolorze, wiec i moje filce pod magnesikami sa pomieszane:) Wyszlo cacy :D

DSC04498

Filc tu jakos "nie tego" wyglada, ale to nie dlatego, ze krzywo przycielam, ale ze jest cienszy niz zielony i jakos faluje:P

DSC04501

DSC04502

Ta fioletowa to nie wiem czy bardziej mi sie nie podoba:)

DSC04494

Ogolnie te zywe kolory nastrajaja optymistycznie:) Nie to co ta durna zima za oknem:(

DSC04495

DSC04497

I jeszcze oba razem:) Wymiary haftow - 3 x 3 cm, a calosci, czyli z filcem 4 x 4 cm.

DSC04492

Rano mialam wielkiego stresa, bo juz myslalam, ze nici z tego wpisu i wszystkich kolejnych. Wszystko gotowe do zdjecia, odslaniam obiektyw, a aparat tylko zamruczal i sie nie wlacza:( (Moj Sony wlacza sie przez odsloniecie obiektywu.) Ale na szczescie to tylko bateria sie wyladowala! Tak dawno go nie uzywalam, ze sie wyladowal. Ufff, ale stres byl i w lecie kupuje nowy model:P

 

Dziekuje za wszystkie odwiedziny i komentarze:) I zycze udanego weekendu! W koncu moze i ja cos poxxx, bo w ten weekend na wydziale tylko po 2,5 - 3h dziennie, a nie jak ostatnia sobota i niedziela - od 8:30 - 0:30 :P Choc jutro rano bede musiala wstac po 4 (czyli 10 w PL), zeby pokibicowac Kowalczyk i naszym panczenistom:) A zaraz mykam pomeczyc studentow:P Kto to wymyslil laby zaczynajace sie o 15 w piatek? :(

 

Katarzyna G - Powazki to sa demolowane przez wandali, a nie same z siebie niszczeja. Powinni je zamknac i nie wpuszczac kogokolwiek.

ella1101 - :)

renataa25 - Pewnie, ze sie pochwale:) Bylebym tylko dozyla do grudnia:P

 

"Pędzikiem"

$
0
0

Kolejna noworoczna praca powstala "pędzikiem", czyli jak w jednej reklamie, ktora wywolywala w mojej rodzince napady smiechu w lecie:D No dobra, nie tak zupelnie pędzikiem. 4 lata myslalam nad wlasna wersja:P Juz w 2010 roku widzialam ja na blogu Dany (tu), a 2 lata pozniej u Pani Neli (tu). Dziewczyny, dziekuje za inspiracje!

Pędzikiem poszlo natomiast haftowanie - jeden wieczor i gotowe! Tak bardzo spodobaly mi sie czerwone kanwy u dziewczyn, ze ja i siegnelam po kanwe w kolorze Marlboro (jak nasz sliczny polonez wiele lat temu:), ale zdecydowalam sie na moja ulubiona nitke metalizowana - srebrna od DMC. Kocham ja miloscia wielka:D Oczywiscie nie bylabym soba, gdybym sobie zadania nie utrudnila i nie zszywala calosci czerwona mulina:P Chyba dopoki kompletnie nie oslepne, bede sobie utrudniac zadanie, bo takie "niewidoczne" zszywanie najbardziej mi pasuje do moich haftow. Po prostu nie odwraca uwagi od haftu.

Z wstazka zeszlo mi nieco dluzej, bo czekalam kilka tygodni na przejrzenie worka ze wstazkami, a pozniej masakra - pol godziny meczylam sie z zawiazywaniem:P Wiem, przesadzilam, ale chcialam, zeby byla idealna. I na swoj niesymetryczny sposob jest idealna i nic w niej juz nie zmienie:D

Po "krotkim" wstepie, oto i moje wahadelko (czyli pendibulle) :)

DSC04536

Matkasowi tak sie spodobalo, ze jest jej:) (Ale to zdanie to juz w prawie kazdym wpisie powtarzam:P)

To troche wiecej zdjec! W koncu o 18 juz nie jest ciemno i udalo mi sie nacykac troche zdjec w sypialni:)

DSC04514

I co? Prawie nie widac zszywania, nie? :)

DSC04516

Wstazka tez ogniscie czerwona, ale ze srebrna lamowka - pod kolor nitki od DMC.

DSC04532

Ta ognista czerwien (kanwa DMC, 14ct) najlepiej prezentuje sie na moich starych jeansach:P Nie wiem jak Wy, ale z wlasnego doswiadczenia musze napisac, ze tylko kanwa od DMC jest idealnie symetryczna. Wszelkie inne jakie tu spotkalam, zwlaszcza Chares Craft sa prostokatne:( A do takich prac symetryczna kanwa jest koniecznoscia.

DSC04520

DSC04521

Z tylu nic nie haftowalam, wiec prezentuje sie marnie:P

DSC04525

Wahadelko obecnie wisi obok drzwi wejsciowych. Jak widac w living roomie, ktory jest skierowany bardziej na wschod, juz ciemno:( Ale z okna w sypialni mozna ogladac zachody slonca, wiec i sesje zdjeciowe moga byc dluzsze:)

Dla porzadku - wymiary: 4cm na szerokosc, 4,5cm na dlugosc.

DSC04504

 

To hafcik byl dla Matkasa, a piosenka bedzie dla Osobistego Ojca. Ile razy slucham Bartosiewicz i Krawczyka, tyle razy mysle o tacie i naszej milosci miedzy dwoma Blizniakami. Oj, "tylko Wodnik wytrzyma z Blizniakiem" cytujac Matkasa:P

 

Dziekuje za odwiedziny i komentarze:) Z filcem sie nie przejmowalam, chcialam Wam tylko wyjasnic. Jak dla mnie choinki sa idealne:) Skromna ostatnio jestem:P

 

Matkas - Tak jest! Bez "gupot" :)

myszkowato - Juz wiele razy slyszalam (czytalam), ze moje hafty wygladaja na zdjeciach na spore:P Dlatego dodaje wymiary w opisie. Hmmm, moze zle kadruje zdjecia, ale sama lubie ogladac wyrazne zdjecia, a nie artystyczne, ale niewyrazne.  Co do czasu, to zawsze sobie odejmij 6h i bedziesz wiedziala, ktora godzina jest u mnie. Dlatego jak Kowalczyk walczyla na 30km to musialam wstac o 4, zeby kibicowac.

Katarzyna G - Pytasz, to odpowiem szczerze. Bede "szczera do bolu", jak Matkas mi mowi:P Dlatego wrazliwsi niech nie czytaja. Kocham male hafty! Ogolnie w zyciu tez lubie male rzeczy. Moj wymarzony samochod? Maluch!!!!!! Choc raczej sie nie spelni, ale moze jakies Seicento sie trafi dla poczatkujacego kierowcy z prawem jazdy wydanym jakies 10 lat temu:P Ale wracajac do haftow. Duze hafty mi sie nie podobaja, nic a nic. Oczywiscie zdaje sobie sprawe ile taki haft wymaga pracy i zaparcia, ale... jak na nie patrze to jedyna mysl jaka mi przychodzi do glowy - zmarnowany czas i zmarnowane miejsce na scianie. Kiedys pokazywalam moje 1,5 sciany w Katowicach (tu) - pelno malych rzeczy - dupereli i haftow, wymieszanych dowolnie:) Dlatego raczej nie wyhaftuje nic wielkiego. Choc moze w przyszlosci zmienie zdanie? Nie wiem. Na dzien dzisiejszy male hafty, a dla niektorych nawet mikroskopijne, sprawiaja mi radosc i przy nich zostane. Pewnie dla wielu z Was to ja wlasnie marnuje czas na bzdury, ale mnie to kicha:P Najwazniejsze, ze mi i Matkasowi sie podobaja:) I tak samo Wy macie, jak Wam sie podobaja Wasze "kobyly" i "kolubryny" to nie musicie sie przejmowac moim zdaniem. Tyle na temat.

cornelka2 - Dana juz ma wzory:)

Luna - Nie wiem jaka kanwe plastikowa mozna dostac w Polsce, ale u mnie dostepna jest kanwa firmy Darice, biala lub przezroczysta. Do choinek bialy kolor mi nie pasowal, wiec wybralam przezrozysta.

Kuleczka :)

$
0
0

Nie mylic z Szarikiem:P Moja kuleczka jest inna, bardziej rozspiewana.

W tym zestawie zakochalam sie jak tylko go zobaczylam dolaczonego do Cross Stitchera nr 258. Kupic go nie kupilam, ale wzorek mialam i czekal od pazdziernika 2012 roku:P Caly czas myslalam jak go idealnie skopiowac, bo co zaproponowali w CS bardzo mi sie podobalo.

Clipboard01

Oj, sporo mam takich haftow nad ktorymi od lat mysle jak je idealnie wyhaftowac i wykonczyc. Zwykle co jakis czas przegladam teczki z wydrukowanymi wzorami i jak mi jakis dobry pomysl wpadnie do glowy to biore sie za haftowanie. Jak nie, to przekladam w teczce i odkladam na pozniej. NIe lubie na szybko i bez pomyslu na wykonczenie haftowac. Tez tak macie? W tym roku jakos juz kilka z takich starych haftow "sie" realizuje :) A wakacje coraz blizej, wiec czas przyspieszyc tempo!

NIedawno przypomnialam sobie o tym robinku przy okazji odwiedzin blogu Na facjatce. I tym razem zaczelam sie zastanawiac czy ja rzeczywiscie potrzebuje ten filcowy kwiatek dookola ptaszka? Nie. Tym razem juz mi jakos nie pasowal. Najpierw myslalam, zeby go oprawic jak ornamenty swiateczne, w plastikowa okragla ramke. I tak wyjelam szpetny zestaw z arka Noego z kartonu, dobralam mulinki DMC i wyhaftowalam robinka. Robinek jest slodki, taka wlasnie kuleczka wesola. Ale ramka juz mi do niego nie pasowala:( Jednak w czasie szukania arki w pudle, znalazlam inny zestaw z CS, ktory kupilam na aukcji wraz z innymi zestawami z CS, ale bez gazetek i to bylo to! Pomyslalam, ze czas wyprobowac wykanczanie ala filcowe bombki, ktore kilka lat temu byly tak popularne na blogach, a ja nie moglam nigdy znalezc odpowiedniego wzoru, zeby go tak wykonczyc. (Oj, te moje namietne myslenie:P)

DSC04566

Wzory wyhaftowane na zestawie koszmarne, ale samo zdjecie bardzo przydatne, bo podejrzalam jak wykonczyc mojego ptaszka. Niby taka prosta rzecz - filc, sznurek i haft, a nameczylam sie strasznie i do teraz mi sie nie podoba co wyszlo:( Nie mam tu cyrkla, wiec odrysowalam sobie na filcu filizanke i kubek. Ale najgorsze bylo przyszywanie do haftu:( Drugie podejscie wyszlo lepiej, ale i tak nie jestem zadowolona. Na trzecie juz nie mialam sily i tak zostanie. Pomysl z parcianym sznurkiem byl wynikiem mojej slepoty. Na zdjeciu zestawu z trzema haftami wydawalo mi sie, ze widze taki sznurek, choc w rzeczywistosci jest to grosgain ribbon (wg CS), lub po prostu baker's twine. Jak juz wszystko bylo gotowe, spojrzalam na tego nieszczesnego skubanca i jakis taki smutny byl, wiec przyszylam mu serduszko:) Troche juz za pozno na to bylo, bo wszystko bylo zszyte, ale od czego sa haczykowate igly? :P

Dobra, kto przeczytal zasluzyl na zdjecia:) A kto nie, tez moze poogladac:P

DSC04546

Troche go wypchalam moja zdychajaca poduszka (ta co ja od 5 lat przemycam do Polski w wypchanych haftach:P).

DSC04550

Nikt nigdy nie pokazuje tylu, wiec ja pokaze wszystkim zainteresowanym tym sposobem oprawy haftow.

DSC04551

DSC04557

DSC04561

To dlaczego mi sie nie podoba moj robinek? Po pierwsze kola z filcu wyszly krzywe, a po drugie zszywanie wyglada brzydko jak sie na nie patrzy z boku. Sorry za bajzel na zdjeciu, ale dopiero przypadkowo zauwazylam, ze w tym momecie widac dokladnie wszelkie niedoskonalosci, a nie w czasie specjalnej sesji zdjeciowej:P

DSC04570

No i najwazniejsze! On jest za duzy! Haftowalam go jak w instrukcji, na kanwie 14ct (bialej) i zaluje, ze nie wybralam drobniejszej:( Cala filcowa bombka ma srednice prawie 10,5 cm! Za duza jest:( Jesli jeszcze kiedys zdecyduje sie na takie wykonczenie to na pewno bedzie przynajmniej o polowe mniejsze. Moze teraz zrozumiecie moja milosc do malenstw:P Chyba tylko dla mnie 10,5 cm to juz "kolos" nie do zniesienia:P

Katarzyna G podrzucila mi swietny pomysl z zapalka, wiec prosze:) Kaska, dzieki! Z moneta nie robilam, bo mam tylko amerykanskie centy, a rozmiary tychze bylyby zagadka dla wielu z Was.

DSC04567

Prawda, ze skubaniec za duzy? :(

To jeszcze i poprzednie prace z zapalka, dla niedowiarkow:P

DSC04545

DSC04541

To tyle jesli chodzi o hafty. Kolejne szalone pomysly w trakcie realizacji:D

 

A teraz z innej beczki:P Nie na temat, wiec nie wszystkich zainteresuje. Ale moze bedzie to ciekawostka dla tych co ich interesuje zycie doktoranta w Stanach. Wrocilam dzis z banku zywnosci. Ogolnie chodze do dwoch, studenckiego na kampusie, co dwa tygodnie, a takze do innego, w kosciele luteranskim, ktory ma dystrybucje raz na miesiac. Zwykle z takimi siatami nie wracam, ale dzis mieli takie przysmaki, ze wzielam wszystko co mi proponowali:) Tym razem dla porownania Czerwonka, zapalka moglaby zniknac:P

DSC04538

Sniegu na dworze pelno, dzis zimno znowu (-24C), a ja to wszystko przytargalam w lapkach, bo w takich warunkach nie ryzykuje polamiania kosci na rowerez. Kawalek podjechalam busem, ale reszte drogi pokonywalam na dwa razy, dwie tasie do przodu i powrot po kolejne trzy. Ale jak daja za darmo, to biore! A co w tasiach to Wam nie powiem, bo slinianki by Wam padly:P Powiem tylko, ze rozpakowywanie i upychanie w lodowce, zamrazarce i po szafkach zajelo mi pol godziny:P

Tak sie teraz zastanawiam, jak reagujecie na ludzi drzemiacych w miejscach publicznych? Siedzac w banku, tzn piwnicy kosciola, kimnelam sobie na pol godziny i kichalo mnie czy inni sie na mnie dziwnie patrza czy nie, ale teraz ... No nic, najwazniejsze ze krotka drzemka i odzylam. Chrapac nie chrapalam, bo zwykle sie budze na ten dzwiek:P

To jeszcze nic. Kolejne zdjecie, z specjalna dedykacja dla Rodzickow i "dla potomnych":P Bo choc wiedzieli, Rodzicki, co przywiozlam do domu to chyba sobie nie zdawali sprawy ile tego. Otoz na moim wydziale w grudniu testowali 0.5L butelki z woda mineralna. Sporo ich zostalo, bo producent nie wszystkie chcial z powrotem, wiec troche ich "przygarnelam". Po 16 zgrzewkach (po 32 butelki kazda), juz przestalam liczyc, wiec dokladnie nie wiem ile tego jest:P Wszystko przez 2 tygodnie codziennie wozilam do domu, busem, a do busa i z busa dreptalam na piechote, plecak pelny butelek, dwie siaty w lapy i fru do domu:P Oto i moj stol kuchenny:D

DSC04575 

No, szalona jestem, ale "do czegos dojde" cytujac moja babcie Krysie:D Bo i kase z drogi zbieram:P Oto i co uzbieralam w ciagu ostatnich miesiecy, a jeszcze cos tam mam w kieszeni kurtki z dzisiaj:) Dla porownania jedna z setek butelek spod stolu:P I nie mowcie, ze nie warto sie schylic jak sie widzi nawet 1 centa:D

DSC04573

"Do czego doszlam" to wie tylko rodzinka plus kilka osob wtajemniczonych, ale jestem z siebie dumna. Bo choc wiele osob mi powtarzalo, zanim tu jeszcze przyjechalam, ze w Stanach nie da sie zyc bez samochodu, to jednak udowodnilam, ze sie da :) A ze ostatnio 7 dni w tygodniu, od rana do wieczora na wydziale to i mniej wydaje na bzdury i na nowy aparat fotograficzny tez juz uzbieralam:) Teraz czekam az Sony wypusci nowy model:)

Cholibka, ale sie rozpisalam:P Nawet tego nie planowalam, ale wena mnie poniosla:)

To zapraszam jeszcze na wspolna kawe, oczywiscie w wersji oszczednosciowej:P Uwielbiam Mokate i w zeszle wakacje nakupilam ich sporo:) Za tyle moge sie rozpieszczac:) A kawa o wiele lepsza niz ta ze Starbucksa:P Moja ulubiona - latte waniliowe:) A Wy, ktora lubicie najbardziej?

Clipboard02

To mykam lyknac mleka:) A Wam zycze udanego weekendu! Moj bedzie odswietny, bo w niedziele OSKARY! :)

 

Dziekuje za odwiedziny i komentarze:)

 

myszkowato - :)

eliszka8 - O fuj! Zadna truskawka:( Niecierpie tych owocow:(

 

"Kobyła" :D

$
0
0

Wiem, ze wiele z Was na nia czekalo:) Moja kobyla ma 100 x 100 krzyzykow, po wyhaftowaniu na kanwie 14ct mierzy 18 x 18 cm. Wiem, wiem, dla wielu z Was to maly hafcik, ale dla mnie (najmniejsza moja  praca miala 1 x 1 cm) to wielki haft!

Ale zacznijmy od poczatku! Haft pochodzi z Cross Stitchera nr 222, czyli z lutego 2010 roku. Zobaczylam go i od razu sie zakochalam! Uwielbiam patchworki, a ten mi je przypomina:)

Clipboard01

Jak dotad tylko raz widzialam go wyhaftowanego i jeszcze bardziej mi sie spodobal. Kilka lat temu i jeszcze na starym blogu alex_sue sie nim chwalila:)

A ja sie wpatrywalam przez kolejne lata w wydrukowany wzor. W tym roku poczulam jakas chcice na wieksze hafty i tak oto kobyla doczekala sie wyxxx :) Troche myslalam nad tym na jakiej kanwie ja zrobic i wpadlam na super pomysl! Popatrzylam jeszcze raz na wersje z gazetki, a szczegolnie na passe partout i przypomnialam sobie, co skrywa moja komoda. O! Takie "cus" :D

DSC04648

Jakie dokladnie kolorki tu mamy? Niebieski, zolty i brazowy.

DSC04634

Chyba w latach '80 firma Charles Craft wyprodukowala sporo roznych kanw z takimi rameczkami. Ja na nie trafilam na ebayu. Matkas jak ja zobaczyla to powiedziala mi, ze haftuje sciereczke do kuchni:P Jak juz wybralam odpowiednia ramke kanwowa to policzylam dokladnie kratki w srodku i wyszlo 104! Czyli o 4 wiecej niz ma wzor! Ufff, idealnie pasowalo:) I tak zabralam sie za haftowanie, nieco sie mylilam, troche prulam, sporo zmodyfikowalam, ale po 5 wieczorach kobyla byla cala! Oto i ona!

DSC04615

Bosko wyszlo, nie? :) Piekna wiosna na kanwie, pomimo tej pieronskiej zimy na dworze:( Juz nawet moje szefowe maja dosc (jedna Amerykanka, druga Hiszpanka). Na poniedzialkowym spotkaniu wszystkie trzy wzdychalysmy do cieplejszych temperatur i braku bialego badziewia:P

To teraz jeszcze sporo zdjec kobyly, zeby sobie Matkas dobrze obejrzala, a i Wy tez, jesli chcecie:)

Haftowanie zaczelam od rogu, od sniezynek. Juz tu sie pomylilam, ale za pozno sie kapnelam, zeby pruc, wiec jest nieco moja wersja kropeczek u gory:P Tutaj tylko zmienilam ilosc nitek w backstitchach. Zamiast jednej (niewidocznej po wyhaftowaniu), zrobilam dwoma. Tzn. Po pierwszym wyszyciu, przeszylam jeszcze raz druga nitka.

DSC04629

DSC04628

Pozniej zabralam sie za krateczke. Chyba moja ulubiona czesc wzoru:) Tu zamiast backstitchy co jedna kratke i krzyzykow w srodku kazdego kwadratu, wyhaftowalam co widac. Przyznaje bez bicia, ze odgapilam od alex_sue:) Ola miala swietny pomysl!

DSC04620

Esek floresek jest jednokolorowy. W oryginale mial byc dwukolorowy, ale jak go zaczelam wypelniac jasniejszym zielonym to nie podobalo mi sie strasznie, wiec sprulam i dokonczylam tym samym ciemniejszym odcieniem.

DSC04617

Przebisniegi byly nastepne w kolejce. Nie wiem czy widac, ale lodygi sa w trzech kolorach! Tu zdecydowalam sie na ciemniejsza nitke do backstitchy. Autorka proponowala jasnoszara, ale znowu nic nie bylo widac po wyhaftowaniu, wiec siegnelam po ciemnoszara. Kropeczki po lewej sa chyba jedynym elementem niezmodyfikowanym w calym samplerze:P

DSC04626

Sniezynki backstitchowe tez zaczelam haftowac wg legendy czyli jasnym niebieskim, dokladnie tym samym co poprzednie sniezynki. I tu znowu nic nie widzialam po wyhaftowaniu:( Spojrzalam jeszcze raz na wydrukowany wzor i poszlam za ciosem! Tez tak macie, ze czasem wzor bardziej Wam sie podoba niz kolory zaproponowane przez projektanta i pokazane na wyhaftowanym obrazku? Wzor mi sie zdecydowanie bardziej podobal niz zdjecie gotowca. Jak widac sniezynki sa tu granatowe i backstitche w przebisniegach ciemne:D

59

I tak oto moje sniezynki nabraly koloru:)

DSC04624

Na koniec patchworkowej ramki powstaly serca. Tu zmienilam kolor muliny z szarej na brudnoniebieski:)

DSC04621

Jako ostatni haftowalam srodek. Doniczka to tez moje kolory, bo oryginalne byly "sraczkowe", czy jak sie teraz kulturalniej mowi "musztardowe":P Moje musialy byc brazowe! A co! :)

DSC04632

W lodygach tez sie "musialam" pomylic:P Ale cos tam pokombinowalam i wyszlo spoko:) Aaaa, jeszcze tlo w koleczka! Mialo byc haftowane dokladnie ta zolta mulina, ale pojedyncza nitka. Stwierdzilam, juz bez haftowania i prucia, ze znowu nic nie bedzie widac i od razu wyxxx dwoma nitkami. Cala reszte haftowala trzema nitkami muliny DMC, tak jak zawsze robie haftujac na kanwie 14ct.

I jak? Podoba Wam sie moja "kobyla"? :) Mnie sie bardzo podoba i caly czas jestem w szoku, ze mialam taka chcice na duzy haft:P Az taka duza, ze jestem obecnie w trakcie haftowania "kobyly nr 2" jak ja ja nazywam, czy "fleka" jak mama ja nazwala, gdy zobaczyla pierwszy raz na skypie:P Matkas i tak Cie kocham, pomimo tego fleka (to po slasku, po polsku znaczy plama:P).

DSC04635

DSC04637

DSC04639

DSC04641

DSC04643

DSC04646

Na koniec macie wszystko razem:) Wzor patchworkowy na kanwie z ramka w krateczke:) Jeszcze nie wiem jak go wyeksponuje, ale albo zawisnie na scianie albo powstanie z niego poduszka. Takie pomysly mam teraz, a co bedzie jak juz bede miala sciany we wlasnym M, to nie wiem:P A moze sciereczke z niego zrobic? :P

Dla przypomnienia - haft: 18 x 18 cm (100 x 100 kratek), a ze "sciereczka" calosc ma 38 x 38 cm. Katarzyna G, dzis bez zapalki, wiec musisz sobie wyobrazic te wymiary:P

Clipboard02

A moj krzywy robinek wisi na scianie z moja idolka i czerwonym wahadelkiem, i jakos juz mniej surowym wzrokiem na niego patrze:D I tu kolejny dowod na to, ze jak haftuje bez pomsylu na wykonczenie, lub jak ten pomysl zmienia sie w trakcie haftowania to jestem niezadowolona na koniec:( Zostane jednak przy moim namietnym mysleniuprzez lata i haftowaniu dopiero jak juz calosc bedzie w glowie:) Wtedy i tylko wtedy jestem zadowolona. Powod? Powyzsza kobyla:)

DSC04655

Co do poduszki, o ktora kilka z Was sie pytalo. Nie, mam na czym spac. Od przeszlo 20 lat spie na plasko, odkad lekarz wypatrzyl moja odstajaca lopatke:( Spie po prostu na plaskim jasku (przywiezionym w 2008 roku z Polski:), nic wiecej i spi mi sie bardzo dobrze:) A ta przemycana poduszka to byla zakupiona w sierpniu 2008 roku, zebym nie wpadala w dziure w kanapie:P Tak sie prezentowala na poczatku naszej znajomosci:P To taki typowy amerykanski jasiek:P DUZY!!!!!!! Zeby garb sie ladny robil od spania na nim:P

DSC03276

Dzis z jaska zostala juz tylko 1/3 :P Poszewka byla kiedys troche za bardzo dopasowana, a teraz skladam ja na pol jak juz jasiek jest w srodku. Reszta poduszki juz pomyslnie przemycona do Katowic:P Tudziez do Dany do Niemcowic czy innych obdarowanych moimi pracami:P

DSC04667

Jak widac przez te lata lampa do haftowania sie zmienila i bajzel na stole "urosl" :P Stol tez:P

 

Co do banku zywnosci i zdjec siat. Chodzilo mi o pokazanie ile mozna przytachac z takiego banku, a nie ze tacham siaty. Od siat i wielu z Was na pewno lapki sie wydluzyly:P A teraz sobie pomyslcie, ze w kazdej innej porze roku, poza zima, do tych tas dochodzi mi jeszcze Czerwonka. Za leniwa jestem, zeby na dwa razy wchodzic do domu i wnosic raz tasie, a innym razem rower, wiec biore go na prawe biodro i z pelnym koszykiem i tasiami zawieszonymi na kierownicy plus pelnym plecakiem na plecach wnosze calosc na pierwsze pietro a pozniej przez prog mojego apartamentu, coby nie pobrudzic jasnej wykladziny. I hop na jego osobiste wycieraczki:)

A wracajac do bankow zywnosci. U mnie to food bank, w Polsce to bank zywnosci. Tak, jest cos takiego i tak sie nazywa. Moze u Was ciezko wypatrzec, ale u nas w Katowicach w Silesia City Center, a wlasciwie niedaleko kas od Tesco czesto stoja z wozkami na zakupy i zbieraja zywnosc. Matkas zawsze im cos wrzucala, a odkad ja jestem klientka tutejszych bankow, to moja rodzinka ma jeszcze wieksza swiadomosc i za kazdym razem kupuja cos dodatkowo w Tesco i przekazuja do banku. Nie wiem jak to wszystko w Polsce dziala, ale na pewno "wujek" Google pomoze :) Ja sama dowiedzialam sie o bankach od innych studentow. Bank studenci dziala na kampusie, dystrybucje ma co 2 tygodnie, w lecie co 3 tygodnie Glownie maja tam puszki i rzeczy niepsujace sie, choc jest tez i ser zolty czy pieczywo. Zwykle to samo mozna dostac na kazdej dystrybucji, czasem zdarzaja sie niespodzianki, jak np. elektryczne szczoteczki do zebow Braun :) Tu wystarczy byc studentem na naszym uniwerku, zapisanym na dany semestr. Oprocz legitki przeba przyniesc plan zajec lub rachunek za czesne. Ilosc zarelka zalezy od ilosci ludzi mieszkajacych pod tym samym adresem, im wiecej luda, tym wiecej zarcia.  Drugi bank, ten w kosciele luteranskim to jeden z wielu w Michigan. Ogolnodostepny, wiec wiekszosc klientow to Amerykanie. Tu trzeba mieszkac w odpowiednim miescie, zeby dostac zarcie. Jak sie mieszka w innym niz miasto przydzielone to trzeba jechac do innego banku. Oprocz tego na kazda dystrybucje trzeba przyniesc dowod osobisty/prawo jazdy plus koperte z adresem, po prostu obie rzeczy (dowod i koperta) maja udowodnic, ze mieszkamy, gdzie twierdzimy, ze mieszkamy. Tu zarelko jest przypisane do danego adresu, czyli np. rodzina 10-osobowa dostanie tyle zarcia co ja. Ten bank bardziej mi pasuje, bo daja wiecej swiezego jedzenia. Tzn. wiecej warzyw, owocow, pieczywa i calej reszty co sie szybko psuje. Puszek raczej nie daja. To stad przywozilam arbuzy:) Tu nigdy nie wiadomo co bedzie, wszystko zalezy od tego co uzbieraja. Raz nie bylo jedzenia, wiec i bank odwolali. W obu bankach mozna dostac rozne rzeczy, czesto z krotka data waznosci, czasem zdziebko przeterminowane, a czasem cos z data na najblizsze 2 lata. Czasem opakowania sa zdziebko naruszone, ale czesto sa to pelnowartosciowe produkty. Kazdy bierze na co ma ochote, nikt nikomu nic na sile nie wciska. Na kampusie najpierw przeprowadzaja z nami "wywiady". Na liscie jest wszystko co jest dzis dostepne, na stole leza dokladnie rzeczy z listy, po jednej sztuce, jakby ktos chcial sprawdzic co jest co. Pozniej kartka "idzie" do magazynu, gdzie wolontariusze pakuja i dostaje sie wszystko zapakowane we wlasnej torbie. Czasem moi studenci je pakuja:P W piwnicy kosciola jest nieco inaczej, stoly sa ustawione w kolo i chodzac naokolo mozna wszystko obejrzec i wybrac sobie co nam pasuje a co nie. Oczywiscie podchodzac do kolejnej osoby odpowiedzialnej za dane produkty mozna uslyszec co i ile mozna przygarnac. Niby wszyscy dostaja to samo i tyle samo, ale wiadomo, ze im wczesniej sie przyjdzie tym wczesniej w kolejce sie bedzie i bedzie mozna cos lepszego wybrac. Czasem tez cos sie po prostu konczy i nie ma dla wszystkich. Dlatego w dzien dystrybucji ganiam po wydziale jak szalona, zeby wszystko jak najszybciej skonczyc i przynajmniej godzine przed otwarciem byc juz pod bankiem i zajac dobre miejsce w kolejce. Byly takie czasy, ze sie stalo w deszczu czy sniegu przed wejsciem i godzine czekalo na otwarcie:( Teraz juz jest lepiej, wpuszczaja nas do srodka godzine czy pol godziny wczesniej, daja numerki i sie czeka na wywolanie. Dlatego takie banki nie sa dla leniwych. Wiem tez, ze w stolicy, czyli w Lansing jest bank dla Amerykanow z niskimi dochodami. Musza wtedy pokazac jakies zaswiadczenie o dochodach. Ja bym sie kwalifikowala z moimi, ale nie jestem Amerykanka:P Jak widzialyscie na zdjeciu, sporo mozna przyniesc, czyli zaoszczedzic, trzeba tylko chciec. Na moim wydziale tylko ja i jeszcze jedna dziewczyna chodzimy do banku zywnosci. Reszcie cos sie przelewa lub sie wstydzi. Nie wiem. Mnie sie nalezy, to chodze. Co zaoszczedze moge wydac na inne rzeczy lub odlozyc na wlasne M :)

 

Dziekuje za odwiedziny i komentarze:)

 

arabeska - Biceps to mam od tachamia Czerwonki:P Zakupy to czasem przy nim pikus:P

ella1101 - Iwona, u Was rzeczywiscie komunikacja rozwinieta:) U mnie tylko busy, ktore w weekend maja mocno ograniczone rozklady, a niektore sa zawieszone i wcale nie kursuja. Mnie do szczescia wystarczy rower, wiec niech ta zima sie konczy, bo juz mnie mecza busy i brniecie przez zaspy:(

Kasia - Oj, u mnie taka kawa to tylko od "swieta", czyli jak mam czas. Normalnie rano to pije kawe ala Anka, czyli 1,5 lyzeczki nescafe w malym kubeczku zalewam do polowy wrzatkiem, jedna lyzeczka smietanki smakowej do kawy i do pelna zime mleko z lodowki. Taka kawe lubie najbardziej:) I nie masz za co przepraszac, milo wiedziec kto do mnie pisze. Pisz czesciej:)

kasiaparkview - Dlaczego serce do mnie nie pasuje? Nieskromnie powiem, ze to ja zaczelam przyszywac male guziczki w rogu haftow i pozniej zauwazylam na innych blogach, ze dziewczyny podlapaly moj pomysl:) A wode to chlapie caly rok, nie tylko w czasie upalow. Na wydziale tez zostalo kilka zgrzewek i od konca grudnia jestem juz w polowie trzeciej takiej zgrzewki:P

Malinowa - Wzor mam, wiec jakby co to pisz na poczte gazetowa (piegucha). Len? Nie:( Nie lubie lnu tak ogolnie, no moze jako ubrania na lato tak, ale do haftu nie. Jakos bardziej mi sie podobaja te same prace wyhaftowane na kanwie niz na lnie. Ale to chyba tylko ja tak mam, bo wiele dziewczyn uwaza, ze haftowanie na lnie to "wyzsza szkola jazdy":P Siostra niech szuka, a noz widelec, a znajdzie:) A czy z ciekawosci moge spytac w jakiej dziedzinie ma dr? Lub chocby czy nauki scisle czy humanistyczne? Juz powoli mysle o szukaniu pracy i dalej sie zastanawiam czy uczelnia czy przemysl.

fejferek - Oj, bo ja ogolnie kocham te zestawy z gazet. Czesto tak mam, ze jedyna rzecz, ktora mi sie w danym numerze podoba to wlasnie ten "gratis":P Jakby gazetki byly tansze to kupowalabym kazdy numer dla tych dodatkow!!!!!! Ja tez zawsze grasuje po przecenach. Krotka data waznosci, naruszone opakowanie, etc nie sa mi straszne. Az mi smutno i zal, jak musze cos kupic w normalnej cenie. W Stanach pieczywo jest bardzo drogie, wiec zawsze na nie polowalam w sklepach i bankach. Do dzis mam zamrazarke pelna pieczywa:P Rozmrazam sobie po sztuce i tez mam swieze:) Ja tez jak cos rzuca to sie zastanawiam ile jestem w stanie przerobic, ile mi lodowka pomiesci czy ile jestem w stanie przywiezc na plecach i na rowerze:P Zawsze kupuje maksymalna odpowiedz na te pytania:P Raz jak kupowalam 20 bialych serkow to w kasie stwierdzili, ze musze je bardzo lubic, a ja je jadlam przez nastepne miesiace na sniadanie:) Choc zwykle to tylko z banku wracam obladowana, a normalnie to kupuje pojedyncze rzeczy, bo tak jestem dobrze zaopatrzona w domu:) Dzis np. kupilam tylko galon mleka, bo nic mi wiecej nie potrzeba.

 

Ale sie rozpisalam:P Gratuluje tym co dotarli az tu:) To na koniec taki paradoks. Zima w pelni - temperatury mocno na minusie, sniegu cale zaspy, a my na uniwersytecie mamy Spring Break (przerwa wiosenna), wiec studenci wybyli w cieplejsze strony. Ale dowcip, nie? :D

 

Zima, wiosna czy lato?

$
0
0

Oj, sama juz nie wiem. Na dworze nadal sporo czarnego sniegu:(, temperatura codziennie inna, jednego dnia -13C, drugiego +11C, studenci wrocili juz ze spring break, a od niedzieli zyjemy wedlug czasu letniego. Zwariowac mozna, ale na szczescie codziennie sniegu ubywa, slonce swieci, wiec do maja coraz blizej:) Jak widac moj ostatni wiosenny wpis podzialal na zime, wiec dzis ide za ciosem i kolejne wiosenne hafciki pokaze!

Najpierw zobaczylam je w Cross Stitch Card Shop, chyba w 2010, a moze 2009 roku? Nie pamietam:( Pozniej widzialam je u Anek 73 na blogu, a teraz po kilku latach i ja je mam:) Male, wesole, kolorowe i bardzo nowoczesne:) Dla nich zrobilam wyjatek od reguly i wyhaftowalam na bialej kanwie (16ct Charles Craft) dwoma nitkami muliny DMC. Wyhaftowane w piec wieczorow w lutym. Oto i moje wesole kwiotki :D

DSC04909

DSC04911

DSC04913

DSC04915

DSC04917

DSC04919

DSC04921

DSC04923

DSC04925

DSC04927

Dzisiejsze tlo to material, ktory kupilam w meijerze. Przypomina mi zaslony w kuchni Rodzickow:) Pomysl na wykonczenie kwiotkow juz mam. Bedzie super i niepowtarzalnie, tyko musze sie za to zabrac:P Kolejne hafciki tez "rozkopane", tzn. wyhaftowane do konca tylko jeszcze nie wykonczone i raczej nie pokaze ich dopoki nie beda gotowe. Ale pocykalam dzis nieco zdjec, wiec jesli sie nie rozleniwie to powinno byc w najblizszym czasie zakupowo-pamiatkowo:)

 

Dziekuje za odwiedziny i tak liczne komentarze:) Nie spodziewalam sie, ze kobyla az tak Wam sie spodoba:) Sporo komentarzy bylo entuzjastycznych, kilka bylo bardziej stonowanych, ale wszystkie milo sie czytalo:) To mykam do fleka, wczoraj znowu go ruszylam i troche sie nameczylam z nowym sciegiem, ale postep jest :P

 

ela-haft - Witam i dziekuje za komentarz:) I absolutnie nie zgadzam sie na Pania:P Piegucha lub Anka, inaczej sie obraze:P

aeljot - Ty mi nawet nie wspominaj o tutejszych podatkach:(

emilya5 - Oj, wydaje mi sie, ze zima tak calkiem nie odpusci jeszcze do kwietnia:( A u mnie cala zime drzewa i krzewy puszczaly bazie:P Szalona zima to i natura wariuje.

edytag74 - Edyta, ja mam sporo roznych kanw i innych rzeczy do haftow, co tylko czekaja na odpowiedni wzor:) Taki ze mnie mysliciel, ze wszystko musi odczekac swoje, ale zwykle konczy sie takim sukcesem:)

 drugi.maurycjusz - Basiu, ja juz kiedys takie duze hafty robilam, wlasciwie od takich 20 x 20cm zaczynalam haftowanie:) Wlasciwie dopiero tutaj pokochalam malenstwa:) Udanej wycieczki! A ja caly czas marze o locie w druga strone:) Ale i to sie szybko zbliza:)

andulencja - Polecialam zaraz na Twoj blog, ale slownikow nie znalazlam:( Chyba, ze chodzilo o te hafty z SALi kawowych i herbacianych? Tez kiedys myslalam o tym wzorze z kawa, jak tylko zobaczylam zestaw w Hobby Lobby, ale jak sie zaczely te wszystkie zabawy blogowe to mi sie odechcialo:( Tak wlasnie dziala na mnie wspolne haftowanie:(

myszkowato - Takie rzeczy to tylko w tv, nikt normalnie nie robi takich zakupow. No dobra, czasem zdarzalo mi sie dac w kasie w Joann 20 kuponow, ale to bylo moze ze 3 razy w ciagu 6 lat:P Tak samo nigdy nie widzialam, zeby ktos prawie nic nie placil za zakupy w markecie, bo tyle ciepnal kuponow. To tylko na potrzeby takich programow. Zreszta te kupony to na ziemi nie leza, trzeba gazete kupic, ktora tez cos kosztuje, nie?

Malinowa - Mnie to draznia koronki:P Dobrze, ze znalazlas robinka, bo sie dziwilam, ze informacja z postu nie wystarczyla. Zawsze staram sie podac skad wzor, jesli tylko pamietam, zeby chetni mogli je znalezc. Co do tachania tas z bankow, to tak, z wlasnego wyboru. Z wlasnego wyboru przyjechalam tutaj i od 6 lat zarabiam mniej niz dostaja bezrobotni na zasilku:( Na pierwszym roku smialismy sie ze znajomymi, ze lepiej rzucic ten doktorat i zostac kierowca autobusu, bo zarabia 3x tyle co my. Teraz juz to nie jest takie smieszne:( Niestety, ale nie pochodze z bogatej rodziny, nie przyjechalam z 5 kartami kredytowymi czy nie jestem synem chinskiego dyplomaty, ani nie utrzymuja mnie rodzice, etc. Jak tak slucham co mowia moi znajomi doktoranci i magistranci to widze, ze jednak nie sa to tacy normalni ludzie co jak ja zyja z wyplaty na wyplate, utrzymuja sie sami i jak ich sekretarka nie wpisze na liste plac to nie maja z czego czynszu zaplacic. A mnie juz nasza sekretarka tak dwa razy urzadzila:( To co w filmach pokazuja o Ameryce i Amerykanach czesto dalekie jest od rzeczywistosci:( Na pewno nie jest to "ziemia obiecana", ale to kazdy emigrant wie, nie tylko w US, ale i w innych krajach.

 

Ciach, ciach :D

$
0
0

Poszalalam, nie ma co! Dzis wpis na ostro, bo o nozyczkach:) Kilka par przygarnelam, tak od lata, ale dopiero dzis wszystkie w zbiorowym wpisie.

Jakos na jesieni kupilam w Joann zestaw dwoch par nozyczek Singer. Patrzylam na nie od miesiecy i wreszcie kupilam je za kilka dolcow (nie ma jak kupony:).

Bialo-czerwone:) Male...

DSC04701

... i duze:) I teraz juz nie tepie nozyczek hafciarskich, gdy ciacham kanwe, filc czy zwykly material.

DSC04706

Po drugiej stronie parkingu, czyli w Michaelsie kupilam sobie kolejne nozyczki, na ktore patrzylam od miesiecy (hmmm, wlasciwie to na kazde nozyczki w tym wpisie patrzylam od miesiecy lub od lat:P I nie jest wazne czy na zywca czy na necie:P)

Malutkie nozyczki z firmy Westcott, fioletowo-rozowe:) A co, ja lubie "fjolet" :P

DSC04690

Drugie nozyczki Westcott przyszly poczta. Zamowilam je w nordicneedle.com, bo tylko tu je widzialam w ofercie. Bardzo mi sie podoba polaczenie zieleni z rozem:) Takie wesole, wiosenne....

DSC04694

A ze byla w lutym promocja (20% znizki na wszystkie nozyczki) to skusilam sie jeszcze na dwie inne pary.

Tak, te tez rozowe:P Wsciekle rozowe:P Juz dawno je ogladalam na ebayu, a w nordic needle byly tansze! Zafascynowal mnie ten ich krzywy ksztalt. Cos takiego widzialam tylko w wersji srebrnej (czyt. nudnej) i wlasnie takiej rozowej, a ja lubie wesole nozyczki:)

DSC04708

Fajne krzywulce, nie? :) Ten wzorek w biale kwiatki przypomina mi hawajskie koszule:)

DSC04709

A jak sie nimi swietnie ciacha! :D

DSC04712

Ostatnie nozyczki z tej paczki podobaly mi sie, bo sa male i czarne, a to moj ulubiony rozmiar i kolor:)

DSC04675

Podobne, ale nieco wieksze kupilam na ebayu. Tylko nie wiem czemu czarne nozyczki maja srebrna srube:(

DSC04933

A jak juz jestem przy czarnym kolorze, to nastepna paczka byla go pelna:P Zrobilam wreszcie zamowienie w stitchingbitsandbobs.com. Wszystkie nozyczki czarne, wzystkie firmy Kelmscot i wszystkie sa spelnieniem moich marzen:)

Heksowate (witch boot).

DSC04678

Dyniowate (pumpkin).

DSC04682

I maluszki (little gems). Jakos nigdy nie zdawalam sobie sprawy jakie one sa tycie, az nie mialam ich w lapkach:)

DSC04670

I wszystkie Kelmsotty sa matowe! A ja lubie matowe rzeczy, polysk nie dla mnie.

DSC04672

Ostatnie nozyczki kupilam w Tuesday Morning:) Ostatnio przeniesli swoj sklep z jednej strony kampusu na druga i teraz jest zaraz obok Joann i Michalesa. A ze moje weekendy to ostatnio wtorki popoludniu (w weekendy siedze na wydziale, wiec po porannych pomiarach i konsultacjach, we wtorek kolo 14-15 robie sobie wolne), wiec moge odwiedzic sklep zaraz po nowej dostawie:)

Oto i oryginalne nozyczki firmy Dritz.

DSC04697

Oryginalne sa, bo mozna je zawiesic na torbie, dzieki temu turkusowemu polkarabinczykowi:)  Dodatkowo ten szary element w srodku blokuje je i nie otwieraja sie bez uprzedniego odblokowania.

DSC04943

Zdjecia cykalam w zeszla niedziele, kiedy slonce tak pieknie swiecilo:)

DSC04715

Szkoda tylko, ze zdjecia wyszly kiepsko:P Jak widac cala nowa "rodzinka" w komplecie, oprocz tych czarnych nozyczek ze srebrna srubka, znalazlam je dopiero wieczorem na kanapie, juz po sesji calej reszty. Zaplataly sie wsrod mulin, bo wlasnie ich uzywalam kilka dni wczesniej. Wy tez tak macie, ze w zasiegu reki macie przynajmniej dwie pary? Czy tylko ja taka dziwna jestem?

Aaaaa, wlasnie! Na wspolne zdjecie zalapala sie tez ostrzynka do nozyczek od firmy Fiskars, ktora kupilam za 2$ w Walmarcie:) Dziala super, szkoda tylko, ze w tym koszmarnym pomaranczowym kolorze:( Ale taki juz firmowy kolor Fiskars.

DSC04713

To jeszcze raz:P Sama sie napatrzec nie moge:D

DSC04718

Na koniec jeszcze jedno zdjecie dla Matkasa, zeby sobie mogla popatrzec jak tylko ma ochote, a nie jak jestem na wizji:P Matkas juz od dawna wzdychala do koralikow Toho, tak popularnych na wielu bransoletkowych blogach. U mnie wypatrzylam je w Tuesday Morning, a pozniej i w Michaelsie i musialam kilka kupic:) Nie wiem czy to to samo TOHO co u Was, ale tak jest napisane na opakowaniu.

DSC04721

To tyle jesli chodzi o zakupy nozyczkowe z ostatnich kilku miesiecy:) Kolejne pary mam na oku, ale czekam na odpowiednie ceny lub kupony:)

 

Dziekuje za odwiedziny i komentarze:) Tym razem jednak wiosenny wpis mial odwrotny skutek:( Jak kladlam sie spac we wtorek po napisaniu notki to bylo czarno (drogi suche, snieg brudny i w wiekszosci roztopiony). Natomiast w srode rano nawet bez bryli na nosie (czyt. okularow) widzialam ten bialy badziew wszedzie:( W nocy spadlo ze 20 cm sniegu:( W czwartek natomiast znowu zrobilo sie cholernie zimno -24C. Teraz juz sporo sniegu znowu zdarzylo stopniec i nawet cos na plusie bylo, ale w nocy z niedzieli na poniedzialek ma byc ponownie -23C, snieg pewnie tez sie w najblizszych dniach pojawi. Jak zima potrwa do kwietnia to sie wcale nie zdziwie. Ale ja to kicham:P Tylko tak sie zastanawiam, gdzie sie podzialy wszystkie milosniczki zimy i sniegu?????? Na blogach i w komentarzach czytam, jak to wszyscy sie ciesza z wiosny, a czemu nikt nie przeklina, ze zima sie skonczyla? :P

 

arabeska - Mnie tez do igly nie ciagnie, ten pieronski snieg mnie dobija:(

ella1101 - Nie, kolory byly wg legendy. Idealnie je dopasowali, wiec nic nie zmienialam.

drugi.maurucjusz - Ja tez bym sie bala na miejscu Jurka:P

myszkowato - Hmm, to Ty dostajesz do domu gazetki z kuponami? Ani moi rodzice w Katowicach ani ja tu, nie dostajemy takich kuponow do skrzynki. Owszem wrzucaja do skrzynek darmowe, ale takie zwykle ulotki reklamowe, z oferta tygodniowa marketu. Ale taka to mozna i w sklepie i na necie znalezc i obejrzec. Wracam najpierw na wakacje, a pozniej na stale:)

Dominika - A myslisz, ze u mnie niektorzy nie chodza w krotkich rekawkach i spodenkach? Co tam niskie temperatury, najwazniejszy szpan i okulary przeciwsloneczne na nosie:P Serio, nie zartuje, niektorzy studenci to maja chyba konskie zdrowie.

Malinowa - Koronki ogolnie mnie denerwuja, w bieliznie mnie drapia, sukienki? - wygladaja jak firanki, a co do ozdabiania haftow koronkami to wole sie nie wypowiadac, bo ktos sie obrazi. A nie! Lubie jedne koronki! W tytule mojeg ulubionego filmu _"Arszenik i stare koronki", zawsze boki zeywam jak go ogladam:D Wiem, zdaje sobie sprawe z mojego wodolejstwa:P Jest ono umyslne, bez niego dzis pisalabym i mowila po "polskiemu", a nie po polsku. Jak sobie wspomne moje pierwsze wpisy z 2009 roku po 1,5 roku tutaj to byla to masakra:( Nawet ojczystego jezyka sie szybko zapomina jak jedyny kontakt z nim to jedna krotka rozmowa dziennie na skypie i kilka maili:( Info nt pochodzenia wzorow podaje zawsze nad pierwszym zdjeciem, zeby Ci leniwi co nie lubia czytac, mogli sobie spokojnie zdjecia obejrzec i nie zmeczyc sie przeczytawszy kilka pierwszych zdan wpisu. A ze kazdy lubi na swoim blogu pisac po swojemu, to jak Tobie pasuja informacje pod zdjeciem, to tak rob, a ja zostane przy moim sposobie:)

Ewa - No wiesz, co? Bylas u mnie i sie nie odezwalas:( Szkoda, moglysmy sie spotkac:( Twoj komentarz skasowalam, bo jednak az tak oczywistych namiarow nie chce podawac na blogu, wybacz.

 


Szybki finisz!

$
0
0

I szybki wpis:) Wstazke kanwowa w kropki kupilam w Michaelsie w zeszlym tygodniu, chyba we wtorek. Na haftowanie wzielo mnie w niedziele, w przerwie miedzy kilkugodzinnym obrabianiem wynikow na poniedzialkowe spotkanie z szefowymi. Po polgodzinie hafcik byl caly i juz nawet oprawiony:)

Z wstazka w kieszeni wracalam do domu z zakupow i juz mialam pomysl co na niej wyhaftuje. Tym razem sama siebie skopiowalam:P Moj zeszloroczny magnesik, ktory od wakacji bez przerwy wisi na lodowce u Matkasa:)

DSC08930

Tym razem tylko krechy:D (Te fioletowe linie to znikajacy mazak:)

DSC04948

Takie kanwowe wstazki pojawily sie z jakies 2 lata temu w sklepach. Niby do ozdoby domow, bo sa usztywnione, na brzegach maja cienkie druciki, ktore ja namietnie wyciagam i wyrzucam, kiedy przewijam je i pakuje w woreczki strunowe na podroz do Katowic:P W sklepach robia z nich kokardy. Co sezon to jakies nowe sa, mam juz jesienne, bozonarodzeniowe, walentynkowe i bardzo wesole w letnich kolorach, chyba tylko na sw. Patryka nic nie mam. Te byly razem z wielkanocnymi wstazkami. Od razu obrebione, wiec nic sie nie pruje. Nadruk wcale nie przeszkadza w haftowaniu, wiec jest oki:) Znajome z kasy w Joann i Michalesie juz wiedza, do czego wykorzystuje ich wstazki:)

DSC04952

Nie jestem pewna co to za rozmiar, za leniwa jestem na przeliczanie, ale na szczescie hafcik wyszedl prawie jak rok temu (choc ta wstazka chyba nie jest symetryczka, bo jajka jakies dluzsze wyszly:P), wiec zmiescil sie do podobnej rameczki magnesikowej. Pociachalam go jeszcze moimi duzymi nozyczkami od Singera i raz ciach prach i oprawilam:)

DSC04954

Tasmy zostalo mi jeszcze ponad 2,5 m, ktos chetny? :P

A magnesik malutki, bo obok miesci sie zapalka:D

DSC04960

Jesli chodzi o dzisiejszy material w tle, to kupiony skrawek trafi na wielkanocnego wafelka. Wzor juz jest i Matkas juz go sobie zamowila:) Bedzie rozowa kanwa, bo nawet mi taka najbardziej pasowala do wzoru:P

Aaaaa, zeby juz mi sie nie sprzeciwiala, napisze tutaj i bedzie oficjalnie! Dziewczyny, stracilam zielono-rozowe nozyczki z poprzedniego posta! Matce tak sie spodobaly, ze sie przyznala, a ja musialam je jej obiecac:) Matkas, dla Ciebie wszystko:D

 

Dziekuje za odwiedziny i komentarze i mykam do fleka:P Fleka nie pokaze az go nie skoncze, uparlam sie i juz, ale moge Wam zdradzic, ze sklada sie on z 9 kwadratow. 5 juz mam, wczoraj zaczelam 6, wiec coraz blizej do konca:)

 

Aaaaaa! Pogoda wiosenna i u mnie w Michigan:) Snieg juz tylko na trawnikach i coraz wiecej widac stara zeszloroczna zolta trawe:) Codziennie jest na plusie! A slonce cudnie swieci:) Jutro co prawda ma padac deszcz, ale wszystko lepsze niz bialy badziew:P Czerwonka, szykuj sie!

 

damar5 - Czyzbys je haftowala? :)

arabeska - Ciekawy pomysl, ale kurz chyba jednak nie jest dobry dla nozyczek:( Naparstkom on kicha, ale nozyczkom raczej nie. Hmmm, cos mi tu wykrakalas jeden z kolejnych wpisow:P Slonce juz od dawna ladnie swiecilo, ale przy duzym mrozie i sloncu snieg nie topnial, dopiero jak sie ocieplilo to "wymiekl":P

renataa25 - Pokazalam je naraz, ale kupowalam przez wiele miesiecy, wiec kazdymi cieszylam sie osobno:) Po prostu wpis z jedna para bylby przesada, zwlaszcza jakby ich bylo z 10:P

anna-kalinska - Krzywulce sa super wygodne w uzyciu:) Chyba moje ulubione z calego poprzedniego wpisu:)

Ewa - To trzymam za slowo z tym kolejnym razem:) A nazwa sie nie przejmuj:P

Malinowa - Eee, przeciez wiem, ze mnie nie atakowalas, chcialam tylko wyjasnic:) Niezle sie kryjesz z ta emigracja, bo w profilu tylko zachodniopomorskie. A moze zdradzisz w jakim kraju? Ja z tych bardzo ciekawskich:P

emilya5 - Bzdura:P Zima jest koszmarna caly czas, jak dla mnie moglaby nie istniec. A wiosna to ja wypatruje ciepla, a nie listkow. Dla mnie lato mogloby trwac 365 dni w roku i bylabym w 7 niebie:) Cala zime pocieszalam sie, ze jak u mnie bedzie upalne lato to w Polsce bedzie juz jesien:P Wtedy sie "zemszcze":P

edytag74 - Ha! Czyli nie tylko ja taka rabnieta:P

 

Ciastek i Drops :D

$
0
0

Czyli prezenty urodzinowe dla Matkasa:) Urodzinki byly juz ponad miesiac temu, prezenty byly juz wtedy wyhaftowane, ale dopiero wczoraj je wykonczylam. W maju trafia w lapki Matkasa:)

Poniewaz Matkas zapalala miloscia do pewnych pierniczkow, jak tylko zobaczylam dodatek do Cross Stitchera nr 273 wiedzialam, ze pierniczki musze wyhaftowac:)

Zdjecie ponizej "ukradlam" od Edyty z blogu Moje Hand Made. Edyta, mam nadzieje, ze sie nie gniewasz:)

edyta

Pomysl z przywieszkami na prezenty dosyc sezonowy, a ja chcialam, zeby Matkas sie nimi cieszyla caly rok, wiec wyhaftowalam je na bialej kanwie plastikowej i zamiast haftowania dropsikow, przyszylam guziczki z Hobby Lobby.

DSC04929

W takim stanie zostaly podarowane solenizantce:) Prawda, ze bardzo zadowolone z zycia? :)

DSC04931

Wczoraj wzielo mnie na wykanczanie haftow i m.in. pierniczki doczekaly sie na brazowy filc i magnesik z tasmy.

DSC04967

A teraz spojrzcie jakie sa malutkie:) Tak, to jest zwykla zapalka, a nie kominkowa:P

DSC04968

Ciastek:)

DSC04973

I Drops!

DSC04971

DSC04977

DSC04975

To tyle na dzis!

 

Dziekuje za odwiedziny i komentarze:)

 

Nimidaris - Dziekuje za wyjasnienie, szukalam w pierwszym wpisach na blogu Malinowej, ale nic poza zdjeciami tam nie bylo, wiec pomyslalam, ze nie pisala. Niestety, ale nie mam czasu czytac blogow do tylu:( U mnie lista ulubionych blogow czesto sie zmienia, z roznych wzgledow, wiec raczej nie znam wszystkich na wylot. Co do Twojej prosby, nie moge jej spelnic. W nauce dopoki sie czegos nie opublikuje/wyda to trzeba trzymac to w tajemnicy. Temat doktoratu musi byc nowy, wiec wole zeby jak najmniej osob o nim slyszalo. Jedyne osoby wtajemniczone to moja promotorka, moja komisja i moi rodzice. Nawet ludzie na wydziale nie wiedza dokladnie co robie, ani ja nie wiem co oni dokladnie robia. Takie sa zasady i nie bede sobie tu strzelac samoboja:P

iss-ola - :)

arabeska - Ogladalas od konca? Na takie pomysly to nawet ja nie wpadam:P

myszkowato - U mnie tez lalo w srode i bylo cudnie:) Kada pogoda, wiatr, deszcz, etc jest 100x lepsza niz snieg:D

Trzecia, najladniejsza? :)

$
0
0

Jak Wam minela niedziela? Mnie mija super:) Zaingurowalismy dzis z Czerwonka sezon rowerowy:) Choc po 7 rano, jak mykalismy na wydzial to balam sie, ze zgubie po drodze uszy (w cieplej czapce), tak bylo zimno, ale powiem Wam, ze bardzo brakowalo mi tej wolnosci jaka daja dwa kolka:) I kicham zime! Dzisiejsze odczuwalne -18C i resztki sniegu na trawnikach:P Juz wczoraj chcialam sie kopnac na Czerwonce, ale za bardzo mi sie w glowie krecilo:( Wzielam to jednak na przetrzymanie,  jak Matkas i po 2h pomiarow minelo:P Matkas ma niezawodne rozwiazania:) Ociec tez jest niezly. Dzis rano robilam jak tata, podrywalam zmeczone cialo sila umyslu i cala droge na wydzial powtarzalam sobie: dam rade, musze, etc i jakos przezylam. Po 5h pomiarow w labie, mialam prawie 4h korkow w bibliotece, z 3 roznymi studentkami, a teraz czas na kolacje + krotki wpis na blogu i biore sie za kilkugodzinne obrabianie wynikow, bo jutro cotygodniowe spotkanie z szefowymi. Super niedziela, nie? Zeby wszystkie takie byly, moze poza temp, to bylabym szczesliwa:) Rodzicki, dzieki za Wasze techniki:)

To z tej radosci krociutki wpis! Moj jesienny zakup! Ostatnia, wypatrywana,wymarzona, etc poleczka na nasparstki od Hallmarka!

Trafila sie na ebayu za kilka dolcow, nikt nie licytowal, wiec od kilku miesiecy jest moja:) A od 2 tygodni ona i nowe naparstki juz spakowane do podelka na podroz do PL :)

DSC04725

Prawda, ze ladna? :) Kiedys znalazlam bardzo male zdjecie i myslalam, ze dziewczynka ma rozowe wlosy, a ona ma po prostu rozowa chusteczke na glowie:) Slodka jest!!!!!!!!!!

DSC04723

Napisik po polskiemu, w moim wolnym tlumaczeniu: "Dom jest miejscem, gdzie sie dzielimy i kochamy i rosniemy", czyli definicja mojego domu w Katowicach:)

To dla przypomnienia jeszcze moje dwie poleczki, ktore juz na mnie i moje M czekaja w "garage" w Katowicach:)

O pierwszej pisalam w 2011 roku tu.

DSC09398

DSC09400

A o drugiej w 2013 roku tu.

DSC08412

DSC08414

Ta najnowsza mi sie najbardziej podoba:)

To mykam cos wrzucic na ruszt, zebym nie padla przed lapkiem z glodu:P Pa!

 

Dziekuje za odwiedziny i komentarze:D

 

myszkowato - Menzurki? Hmmm, ostatnio mialam z nimi do czynienia jak uczylam poprzedniego przedmiotu, czyli 3 lata temu:P Studenci sie nimi "bawili". Menzurki sa do cieszy, a ja pracuje z cialami stalymi i gazami:P Ale dzieki i tak:)

aeljot, edytag74, damar5 - Ciastek to chlopak, a Drops to dziewczynka - w koncu ma sukienke, nie? Nie rozumiem dlaczego dziewczynka nie moze miec na imie Drops? Nasza ma i jest szczesliwa:) A Matkas czasem ja nazywa Dropsikiem:)

 

Hmm, trzeci wpis w tym tygodniu. Co sie ze mna dzieje? :P

 

Z drugiej strony :D

$
0
0

Zaczelo sie od ramki - malej, owalnej kupionej w Michaelsie za 2 dolce. Wydawala mi sie idealna na druga przodkinie. Pozniej bylo przeszukiwanie zasobow gazetkowych. Udalo sie! W zeszlorocznym halloweenowym numerze Just Cross Stitch znalazlam idealna przodkinie:)

JCSHalloween cover 2013

Prawda, ze cudna? :D Tutaj haftowana na specjalnym papierze.

DSC05014

Moja powstala w dwa wieczory. Musialam ja nieco powiekszyc, tzn dolna czesc, zeby ladnie wpasowala sie w ramke. Haftowalam na kanwie 16ct w kolorze kawy z mlekiem, dwoma nitkami czarnej muliny DMC. A kanwa pochodzi z badziewnego zestawu, ktory dostalam kiedys w nagrode za publikacje od WOCSa. Wiedzialam, ze sie do czegos przyda:P Caly wpis o tym badziewiu tu:P

DSC01493

A oto i moja przodkini, ta z drugiej strony rodziny:)

DSC04903

I juz w rameczce! Prawda, ze idealnie sie wpasowala w ten owal? :)

DSC04988

Rameczka taka srednia wielkosciowo jak na mnie, bo ma az 11 x 8,5 cm, a hafcik 7,5 x 5 cm. Stojaca ramka, wiec obecnie jest na biurku obok laptopa i moge na nia ciagle patrzec:)

DSC04991

Heksa bardzo zadowolona z siebie:) Usmiechnieta od ucha do ucha:D Obie moje babcie mialy dosyc spore nosy i uszy, ale ta mi jakos bardziej przypomina babcie Jadzie, wiec to pewnie przodkini ze strony Osobistego Ojca:)

DSC04994

Ramka metalizowana, z pewnymi niedoskonalosciami, ale kosztowala 2 dolce, wiec jest calkiem, calkiem:)

DSC05005

Zdjec bez backstitchy nie mam, ale musicie mi uwierzyc, ze bez nich wygladala niemrawo.

DSC05009

I obie przodkinie razem:) Teraz widac, ze ta jest mniejsza niz poprzednia. Matkasowi bardziej podoba sie ta duza w koku, ale to moze dlatego, ze uznalam, ze ta jest z jej strony rodziny, czyli przodkini babci Krysi. Ja tego nie pamietam, ale babcia Krysia nosila kiedys kok. Za "moich czasow" nosila krotkie wlosy.

DSC04996

Mnie chyba bardziej podoba sie ta mniejsza:) Jakos bardziej zadowolona z zycia:) A Wam, ktora sie podoba? Hmmm, mysle, ze to nie ostatnie przodkinie. Trzeba sie przeciez cofnac do przodkin moich przodkin:)

 

Dziekuje za odwiedziny i komentarze:)

 

myszkowato - Pomiary (nie obserwacje:P) robilam juz o kazdej porze dnia i nocy, kazdego dnia tygodnia, w prawie wszystkie mozliwe swieta:P I tak, sprawia mi to przyjemnosc:)

zyrafowo - Wzor oryginalny byl przeciez od Ciebie, wiec nawet nie musisz sie pytac:P

iskierka_duszy - Po prostu zastanawialam sie co to za hybryda. A jak aukcja niedokladnie opisana to powinnas walczyc o zwrot kasy.

 

Blady strach!

$
0
0

Niedawno dostalam zdjecia od Rodzickow to moge sie wreszcie pochwalic.

Jeszcze w lutym przyszla nagroda za moja ostatnia publikacje, o ktorej pisalam tu.

Osobisty Ociec nadal kocha skaner:P

Clipboard01

Piesek calkiem sympatyczny:) Taki "kundel bury":)

Clipboard02

Od tego czasu Matkas zaczela mi przypominac, ze nie zrobilam jeszcze zakupow za voucher na 30 funtow, ktory wygralam jeszcze w maju:( Pisalam o nim tu. Rule mam straszna:( Wybor artykulow xxx w CraftCreations.com niewielki, ale jednak chcialam wybrac cos najlepszego, a pozniej zupelnie o tym zapomnialam:( I tak minelo wiele miesiecy. Az w koncu dzieki mamie wybralam to i owo i chcialam wreszcie zamowic, a tu info, ze voucher niewazny! Oblecial mnie bblady strach:( W koncu 30 funtow piechota nie chodzi:( Nie wiem dlaczego, ale na nowym  lapku nie dzialal:( Stwierdzilam jeszcze, ze sprawdze na starym lapku, bo to na nim zakladalam konto w sklepie, ale nadzieje mialam nikla. Aaaa! Jednak zadzialalo! Nie wiem o co chodzi, ale na obu wpisywalam te same dane do logowania. Radosc byla tak wielka, ze od razu zamowilam i w ciagu tygodnia paka doszla do Katowic:)

Zakupy zrobilam darmowe, bo z 30 funtow, na artykuly i przesylke wykorzystalam 29,99 funtow:) Zawsze bylam taka zdolna:P Jak kiedys dostawalam tygodniowke od Rodzickow to w jeden dzien potrafilam ja przepuscic tak, ze w portfelu zostawaly mi grosze:D

Matkas podeslala jedno zdjecie:P Te fioletowe to kartoniki na zakladki. Jest ich tam chyba z 10, a moze wiecej, nie pamietam, w roznych kolorach. Kupilam z okraglymi i kwadratowymi wykonczeniami. Nigdy takich kartonikow nie mialam, wiec juz sie ciesze:)

Clipboard04

Jak widac glownie mulinki metalizowane Madeira (tylko metalizowane nitki maja w ofercie w tym sklepie). W kolorkach ktore mi sie najbardziej podobaly, bo chyba cala paleta metalizowanych byla do wyboru:)

Clipboard05

A te mniejsze na bobinkach gigantach to wstazki metalizowane, do haftowania wstazkowego. Tak to sie chyba nazywa? A moze inaczej? Kupilam 4 na wyprobowanie:)

Clipboard06

Clipboard07

Gdyby nie koszty przesylki moglabym zamowic wiecej, ale i tak sporo tego wyszlo:)

A jakis tydzien po wielkiej pace przyszla mniejsza. Z jedna mulinka metalizowana, "przechodzona":D Chyba jej nie bylo jak skladalam zamowienie, wiec doslali pozniej. Ta juz tata zeskanowal:P

Clipboard03

Clipboard08

No i tyle:) Z 2 skanow i 1 zdjecia zrobilam pelny wpis:P A moje zakupy i nagrody pomacam sobie juz niedlugo:)

 

Dziekuje za odwiedziny i komentarze! Ciesze sie, ze moja druga przodkini tak Wam sie spodobala:)

 

barbaratoja - Spoko, dzieki za namiar.

vr1974vr - Eee, dla mnie motywy halloweenowe sa caloroczne:D A z gazetka... widzisz, kiedys mi pisalas, ze u mnie w US wszystko jest wczesniej:P A jednak nie!

 

Viewing all 390 articles
Browse latest View live